Premier o referendum edukacyjnym: wniosek wpłynął zbyt późno
- W tym momencie mamy szczególną sytuację, ponieważ ten wniosek referendalny wpłynął zbyt późno. Reforma edukacji została wdrożona, ona jest w tej chwili przygotowywana - powiedziała premier Beata Szydło. Dodała, że wniosek o referendum odczytuje jako działanie polityczne.
W czwartek w Sejmie złożono wniosek o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum w sprawie reformy edukacji; zebrano pod nim ponad 910,5 tys. podpisów. Pytanie referendalne, pod którym zbierano podpisy, brzmi: "Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?".
Premier, która była gościem "Wiadomości" TVP, podkreśliła, że jest za tym, by w ważnych sprawach pytać o zdanie Polaków i uważa, że referenda są potrzebne, jednak w sprawie reformy edukacji wniosek o referendum wpłynął zbyt późno.
"To nie jest łatwe"
Premier przekonywała, że polska szkoła potrzebuje reformy. - Wszystko to, co proponujemy w tej reformie, jest nastawione na to, by te dobre zmiany wprowadzić w szkole, by rodzice mogli być pewni, że ich dzieci są dobrze przygotowane, dobrze wykształcone, ale też mają dobrą opiekę, a nauczyciele - żeby mieli poczucie tego, że wykonują zawód, który jest szanowany i w godnych warunkach mogą pracować - mówiła Szydło.
- To nie jest łatwe, ja sobie z tego zdają sprawę, ale myślę, że w tej chwili te zmiany, które już są wprowadzane, one przebiegają bardzo spokojnie - dodała.
Podkreśliła, że minister edukacji Anna Zalewska prowadziła szerokie konsultacje w tej sprawie, bo przez kilka miesięcy jeździła po Polsce, spotykała się z samorządowcami, pedagogami i rodzicami. - I tutaj nie ma niejasności żadnych - powiedziała premier.
Referendum ws. reformy
Z inicjatywą przeprowadzenia referendum wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Pod koniec stycznia zawiązał się komitet referendalny, w skład którego weszli przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych popierających pomysł referendum, m.in. ruchu "Rodzice przeciwko reformie edukacji", koalicji "Nie dla chaosu w szkole", Kongresu Kobiet, Krajowego Porozumienia Rodziców i Rad Rodziców, Społecznego Towarzystwa Oświatowego, Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej, OPZZ, PO, Nowoczesnej, PSL, Razem i Inicjatywy Polska.
Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.
"Zachowanie PO mało merytoryczne"
W piątek Platforma Obywatelska złożyła wniosek o wotum nieufności dla szefa MON Antoniego Macierewicza. Według PO Polacy oczekują odwołania Macierewicza, aby wyjaśnić skandale, które "toczą" MON.
Pytana o wniosek PO, premier przypomniała, że niedawno Platforma złożyła wniosek o wotum nieufności wobec całego rządu.
- Ja mogę powiedzieć w ten sposób: opozycja oczywiście ma prawo zgłaszania wniosków o odwoływanie ministrów, wniosków o wotum nieufności, to jest prawo opozycji, ale jeżeli te wnioski wynikają z podstaw merytorycznych, jeżeli one rzeczywiście mają jakieś podłoże konstruktywne, to możemy o nich rozmawiać - powiedziała premier.
- Natomiast, jeżeli to jest jedyny pomysł opozycji na to, żeby zaistnieć i jest próbą zaburzenia tego dyskursu politycznego i tylko chęć budowania ciągle chaosu i napięcia, to trudno, żeby taki wnioski traktować poważnie, jako głos w debacie publicznej. I ja tak traktuję ten wniosek, dlatego że - tak jak wcześniej powiedziałam - nie dalej jak 2 tygodnie temu był wniosek o odwołanie całego rządu, więc myślę, że w tej chwili zachowanie Platformy jest mało merytoryczne - dodała Szydło.
"Nie ma rozmowy o rekonstrukcji rządu"
Premier pytana o spekulacje medialne na temat możliwej rekonstrukcji rządu, odpowiedziała, że podtrzymuje swoje słowa, że rekonstrukcję rządu się przeprowadza, a nie o niej opowiada.
- Na pewno jeżeli taką decyzję podejmę, to będzie ona zakomunikowana i zostanie przeprowadzona, w tej chwili nie ma takiej rozmowy na ten temat - podkreśliła Szydło.
Platforma wnioskowała już raz o odwołanie Macierewicza - w lipcu 2016 roku.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze