Radny z Bydgoszczy, który miał znęcać się nad żoną, złożył mandat
Rafał Piasecki, radny z Bydgoszczy, który miał znęcać się psychicznie i fizycznie nad żoną zrezygnował z mandatu radnego. Wcześniej przedstawiciele PiS oświadczyli, że nie będą komentować sprawy rozwodowej Karoliny i Rafała Piaseckich, przypominając również, że polityk od marca jest już poza partią. Z kolei wiceszef MS Patryk Jaki napisał na Twitterze: "zero tolerancji dla takich drani".
Piasecki jako powód rezygnacji decyzji wskazał "brak dalszej możliwości i pełnienia funkcji".
"W związku z brakiem dalszej możliwości pełnienia funkcji radnego Miasta Bydgoszczy, pragnę poinformować, że z dniem dzisiejszym zrzekam się mandatu radnego Miasta Bydgoszczy. Pragnę serdecznie podziękować panu prezydentowi, radnym, pracownikom bydgoskiego magistratu, a w szczególności mieszkańcom Bydgoszczy za wszystkie lata współpracy, począwszy od 2010 r." - napisał Piasecki.
Nagrania domowych awantur
Piasecki według wypowiedzi żony dla mediów i zamieszczonych w internecie nagrań głosowych z domowych awantur, miał się nad nią znęcać psychicznie i fizycznie. Sprawa po raz pierwszy światło dzienne ujrzała pod koniec lutego, kiedy lokalne media zamieściły relacje żony Piaseckiego. Po pewnym czasie radny zrezygnował z członkostwa w klubie PiS i przynależności do partii.
Od Piaseckiego odcięli się zdecydowanie poseł PiS Łukasz Schreiber i eurodeputowany PiS Kosma Złotowski.
Jaki: zero litości dla takich drani
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, poinformował na Twitterze, że nadzór nad sprawą radnego Piaseckiego objęła Prokuratura Krajowa. Wiceminister skomentował również postawę niedawnego polityka PiS.
Prokuratura Krajowa objęła nadzór nad sprawą radnego Piaseckiego . W mojej ocenie - zero litości dla takich drani.
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 20 kwietnia 2017
"Ujawnione nagranie dyskwalifikuje go z polityki"
"Chcielibyśmy poinformować, że nie będziemy komentowali sprawy rozwodowej Karoliny i Rafała Piaseckich, ani padających w jej trakcie oskarżeń. Oświadczamy, że jakąkolwiek przemoc uważamy za złą, a przemoc domową za haniebną. Tą sprawą zajmuje się jednak sąd i prokuratura, czyli odpowiednie instytucje do orzekania o winie. Uważamy również, że wykorzystywanie dramatu rodzinnego do walki politycznej jest bulwersujące i całkowicie nieuprawnione. Rafał Piasecki jest poza Prawem i Sprawiedliwością od początku marca - zarówno poza Klubem Radnych, jak i partią. To zupełnie oczywiste, że ujawnione nagranie dyskwalifikuje go z polityki. Dlatego wzywamy Pana Rafała Piaseckiego do złożenia mandatu radnego" - napisali bydgoscy politycy PiS zanim jeszcze radny poinformował o złożeniu mandatu.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej