Pasażer pobił taksówkarza. Bo zepsuł mu się samochód
Gdańscy policjanci zatrzymali mężczyznę oskarżonego o to, że w Święta Wielkanocne pobił taksówkarza, łamiąc mu nos i powodując pęknięcie oczodołu. Złość u 47-latka wywołała niespodziewana awaria pojazdu, która uniemożliwiła rozpoczęcie zamówionego wcześniej kursu.
Jak ustalili śledczy, do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 22. Taksówkarz przyjechał w ustalone miejsce w Gdańsku, gdzie przez około 20 minut czekał na pasażera. Gdy mężczyzna zjawił się, okazało się, że samochód doznał awarii i jazda jest niemożliwa.
Taksówkarz zaproponował więc, że wezwie drugą taksówkę, jednak na jej przyjazd trzeba było zaczekać kolejne 20 minut. Ta informacja zirytowała pasażera.
Mężczyźni wysiedli z samochodu i pokłócili się. Pasażer zaatakował szofera, zaczął bić go pięścią w twarz.
Funkcjonariusze z Gdańska rozpoczęli poszukiwania sprawcy, ustaliwszy wcześniej jego tożsamość. Mężczyznę udało się zatrzymać w środę. Usłyszał już zarzut uszkodzenia ciała i złożył wyjaśnienia. Teraz jego sprawa zostanie przekazana do prokuratury.
Za uszkodzenie ciała grozi kara do 5 lat więzienia.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze