"Będę pytał do skutku, którzy pracownicy pracowali w komercyjnych bankach". Poseł Kukiz'15 pisze do NBP
"Prezes NBP nie chce ujawnić, którzy jego pracownicy pracowali w komercyjnych bankach i ile mają akcji? Będę zatem pytał do skutku. Czekam nadal na odpowiedź z KNF, Kancelarii Prezydenta RP, Ministra Finansów oraz pani Premier" - napisał na Facebooku poseł Kukiz ’15 Andrzej Maciejewski, publikując odpowiedź Narodowego Banku Polskiego.
Maciejewski napisał do NBP 31 marca z wnioskiem o informację, którzy pracownicy Narodowego Banku Polskiego byli wcześniej zatrudnieni w komercyjnych bankach
- Informacje, o których przekazanie zwrócił się Pan Poseł, zawierają dane osobowe pracowników - odpisał prezes NBP Adam Glapiński.
I powołał się też na ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora. "Narodowy Bank Polski nie należy do żadnej z kategorii podmiotów, w stosunku do których poseł może realizować prawa wynikające z przywołanych zapisów ustawy (...)" - wyjaśnił.
Co mówi ustawa
Ustawa o dostępie do informacji publicznej precyzuje, że "informacje o organach i osobach sprawujących w nich funkcje i ich kompetencjach" powinny być udostępnione publicznie.
O to, czy bank był zobowiązany do udzielenia informacji o poprzednim zatrudnieniu pracowników NBP zapytaliśmy prawnika.
"Nie ma jednoznacznej odpowiedzi"
- Prawo nie precyzuje jednoznacznie, czy taka informacja (o zatrudnieniu byłych pracowników - red.) powinna być udzielona. Gdyby poseł zdecydował się zaskarżyć NBP, byłaby to ciekawa sprawa. W grę wchodzi ważenie wartości - jawności i prywatności - powiedział polsatnews.pl Bartosz Wilk, prawnik, członek zarządu Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska.
Według niego, w Polsce kultura prawna raczej ochroni prywatność. - Dlatego spekulowałbym, że sąd przychyliłby się do stanowiska banku - ocenił.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze