Gustowny fartuszek, keks "bez maszynki" i rolady wołowe. Święta w domach polityków
Większość gości programu "Śniadanie w Radiu Zet" przyznała, że przy świątecznym stole stara się nie rozmawiać o polityce i skupia się na rodzinie, choć, jak przyznał Marek Sawicki z PSL, "w lany poniedziałek można trochę polać się i polityką". Opowiedzieli także o swoich ulubionych potrawach i przygotowaniach do świętowania.
Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta powiedział, że dzieli się obowiązkami z żoną. - Żona przygotowuje jedno danie mięsne, ja drugie. W tym roku ja robię rolady wołowe, a żona devolaye – powiedział prezydencki minister.
- Już pana widzę w takim fartuszku - zagadnęła prowadząca Beata Lubecka. – A żeby pani wiedziała. Taki ładny, gustowny, czarny - odpowiedział Dera.
Posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska zdradziła, że jest specjalistką w mięsach. Z kolei wiceminister kultury Jarosław Sellin kręci ciasto na keks, "ponieważ to wymaga pewnego wysiłku". - U mnie robi się to tradycyjnie, a nie za pomocą jakiejś maszynki kręcącej ciasto - podkreślił
"Kłótni nie ma"
Śledzińska-Katarasińska podkreśliła, że przy jej stole "kłótni nie ma". - Jeśli podejrzewamy, że może być jakaś kłótnia, to w ogóle nie poruszamy takich tematów - dodała.
Również podczas świąt u Andrzeja Dery "nie ma polityki". - Polityka nie jest tematem, który wzbudza takie emocje, żeby o tym jeszcze rozmawiać w święta - zaznaczył.
"Polityka to szlachetne zajęcie"
Z kolei wiceminister kultury Jarosław Sellin zdziwiony jest, "jak politycy mówiąc o tym, czym się zajmują, demonstrują pewien dystans do polityki, jakby zajmowali się czymś niegodziwym".
- Ja uważam, że to szlachetne zajęcie, działanie na rzecz dobra wspólnego, a papież Franciszek powiedział nawet, że to jedna z najlepszych okazji do demonstrowania miłości wobec ludzi - podkreślił.
Przyznał, że w jego domu "nawet przy okazji świąt nie unika się rozmów o polityce". - Można porozmawiać o tym, jak polepszyć nasze życie, jak pomóc ludziom - dodał.
"Odkąd jestem posłem, w domu nie chcę rozmawiać o polityce"
Marek Sawicki z PSL spędza święta z całą, czteropokoleniową rodziną w rodzinnym domu w Sawicach, gdzie o polityce nie rozmawia się przy świątecznym śniadaniu, "ale przy obiedzie, czy w drugi dzień świąt, jak jest lany poniedziałek, to można trochę polać się polityką".
Poseł Kukiz’15 Jacek Wilk przyznał, że odkąd jest posłem, to w domu nie chce mu się rozmawiać o polityce. - Jak ktoś mnie o coś pyta, to odpowiadam i tłumaczę, ale sam nie zaczynam - dodał.
Na koniec programu wszyscy tradycyjnie podzielili się jajkiem.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej