Akt wandalizmu w słynnej świątyni Meiji. Podejrzane są dwie Chinki
Policja z Tokio wydała w piątek nakazy aresztowania dwóch osób podejrzanych o dokonanie aktów wandalizmu w słynnej shintoistycznej świątyni Meiji. Jako sprawców uznaje się dwie Chinki, które opuściły już teren Japonii.
Lokalne media informowały na początku miesiąca o tajemniczej substancji znalezionej w świątyni Meiji, od wieków utożsamianej z rodziną cesarską.
Policja wydała nakazy aresztowania za dwiema obywatelkami Chin: Piao Jinyu oraz Piao Shanai. Zostały umieszczone na krajowej liście osób poszukiwanych.
Kobiety zostały nagrane przez kamery monitoringu
Według ustaleń śledztwa Chinki miały rozprowadzić oleistą ciecz w 15 miejscach na terenie świątyni Meiji nad ranem 3 kwietnia. Obie kobiety widać podczas popełniania czynu na nagraniu kamer systemu bezpieczeństwa.
Chinki zidentyfikowano m.in. na podstawie informacji z hotelu, w którym zatrzymały się w Tokio. Przybyły z Szanghaju do miasta Naha na japońskiej wyspie Okinawa 27 marca. Następnie przez Osakę dotarły do Tokio, by ostatecznie wrócić do Chin 4 kwietnia.
Oleiste ślady w innych miejscach
Ślady oleistej substancji znajdowano na ostatnich dniach także w buddyjskiej świątyni Zojoji położonej w centrum stolicy, w sąsiedztwie Tokyo Tower, turystycznego symbolu Tokio. Policja znajdowała je również na terenie shintoistycznej świątyni Shimogamo w Kioto znajdującej się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO oraz w mieście Nara, pierwszej stolicy Japonii. Ślady substancji znaleziono tam w zespole świątyń Kimpusenji przynależącym do religijnego nurtu synkretycznego o nazwie shugendo.
W listopadzie 2016 roku akt wandalizmu dotknął świątynię Todaiji, jeden z najbardziej znanych buddyjskich obiektów kraju znajdujący się w Narze oraz położony w tej samej prefekturze shintoistyczny obiekt Kashihara Jingu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze