Muzyk skazany na rok więzienia za remiks "obrażający islam"

Impreza, podczas której doszło do tej sytuacji, była częścią festiwalu Orbit, który odbywa się w Nabul w północno-wschodniej części kraju. Nagranie z wydarzenia szybko trafiło do internetu i wywołało oburzenie muzułmańskiej społeczności w mediach społecznościowych.    

 

 

Nie chciał nikogo obrazić

 

Sprawa trafiła do sądu. Jednak Brytyjczyk zaraz po wybuchu skandalu opuścił terytorium Tunezji. Oskarżony nie pojawiał się na rozprawach, wiec sąd wydał wyrok zaocznie. Muzyk został skazany łącznie na rok pozbawienia wolności: 6 miesięcy za obrażanie moralności publicznej i 6 miesięcy za nieprzyzwoitość.

 

Skruszony Dj zaoferował "szczere przeprosiny" każdemu, kto czuje się urażony puszczaną przez niego muzyką.

 

"Nie chciałem urazić ani obrazić nikogo. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że moja muzyka może urazić muzułmańską publiczność. Tym bardziej nie chciałem popełnić przestępstwa" - powiedział brytyjskim mediom Dj. 

 

Zarzuty dla właściciela klubu oraz organizatora

 

Zarzuty w tej sprawie usłyszał również właściciel klubu, w którym odbywał się koncert oraz organizator wydarzenia. Sąd odstąpił jednak od ukarania ich, z czym nie zgadza się prokurator, który przekonuje, że obaj oskarżeni mężczyźni również ponoszą odpowiedzialność za występ DJa, bo powinni wcześniej sprawdzić listę jego utworów.

 

Klub, w którym odbyła się impreza, został zamknięty. W sprawie wypowiedział się nawet tunezyjski minister ds. religii, który powiedział, że "znieważanie uczuć religijnych Tunezyjczyków jest absolutnie nie do zaakceptowania".

 

Dj Dax występuje na festiwalach i klubach nocnych na całym świecie, w tym w festiwalu techno Awakenings w Holandii oraz w Glastonbury w Wielkiej Brytanii. Prowadzi również studio w Berlinie, gdzie pracuje także jako inżynier dźwięku.

 

polsatnews.pl, independent.co.uk    

Czytaj więcej