Kredyt, wypadek dziecka, spadek - "Państwo w Państwie" odpowiada na listy widzów
Obnażają urzędnicze patologie, pomagają w nierównej walce z instytucjami, wychwytują złe i nieżyciowe przepisy. Każdy materiał dziennikarzy "Państwa w Państwie" to dobrze udokumentowany reportaż o naruszeniu prawa lub błędach wymiaru sprawiedliwości. To dlatego do redakcji przychodzą setki pytań o radę. Jak co tydzień na wybrane przez dokumentalistów redakcji listy odpowiada mec. Marcin Grodzicki.
W imieniu redakcji zastrzegamy, że publikowane przez nas porady prawne mają charakter ogólny i nie mogą zastąpić bezpośredniego kontaktu z prawnikiem.
Kłopot z kredytem
Teresa z Warszawy zgodziła się wziąć na siebie umowę kredytową dla znajomych na zakup telewizora. Mieli spłacać go w ratach, ale tego nie robią. "Nie zdawałam sobie w mojej łatwowierności sprawy, że oni nigdy nie będą płacić należoności. Nie mam żadnych oszczędności, jestem zupełnie bezradna - pisze pani Teresa.
Mec. Marcin Grodzicki: Niestety Pani sytuacja powinna być ostrzeżeniem dla innych. To osoba, na którą jest zaciągnięy kredyt, odpowiada wobec banku i ponosi wobec niego pełną odpowiedzialność finansową. Banku, któru udzielił kredytu nie interesują towarzyskie ustalenia z osobą, która miała faktycznie korzystać z zakupionego sprzętu, a sama kredytu nie zaciągnęła.
Tragiczny wypadek
Córka Jakuba z Brodnicy zginęła pod kołami drezyny przechodząc w niedozwolonym miejscu przez tory. Maszynista był pijany. Ponoć sądy wyznaczyły mu jedynie grzywnę 800 zł. "Przez to przejście od wielu lat chodzą wszyscy mieszkańcy duzżego osiedla, zarówno dzieci jak i dorośli, ogólnie przyjęto to miejsce jako w pełni akceptowalne. Przecież to maszynista był pijany" - pisze pan Jakub.
Mec. Marcin Grodzicki: Strata dziecka, to ogromna tragedia dla ojca. Tym niemniej przepisy prawa są surowe. Aby uzyskać jakieś zadośćuczynienie powinien Pan złożyć pozew do sądu. Proszę się jednak liczyć z tym, że druga strona ma istotne argumenty. Będzie się bronić tym, że córka przechodziła w niedozwolonym miejscu i maszynista nawet, gdyby był trzeźwy nie zdążyłby zahamować.
Pieniądze z Urzędu Pracy
Janusz z Krosna podpisał umowę z urzędem pracy w Krośnie na refundowanie z Funduszu Pracy kosztów wyposażenia stanowiska pracy. Otrzymał 20 tys. zł. refundacji. Stanowisko istnieje do dzisiaj. Pan jednak popełnił błąd, bo kupił zbyt drogi sprzęt - kupił sprzęt za 20 tys. brutto, Urząd Skarbowy zwrócił mu VAT. Jak tylko mężczyzna to zauważył, kwotę tę zwrócił. Jednak Urząd Pracy stwierdził, że pan Janusz nie wywiązał się z umowy (bo dostał zwrot VAT) i każe teraz oddać całą kwotę dofinansowania. Komornik zajął już 26 tys. zł. Pieniądze znajdują się w depozycie sądowym. "Dlaczego mam zwrócić dotację, skoro szybko zwróciłem nienależne mi pieniądze z VAT?" - pyta pan Janusz.
Mec. Marcin Grodzicki: Uzyskujac refundację kwoty, która jednocześnie podlegała odliczeniu jako podatek VAT, odniosłby Pan podwójną korzyść. Stąd Urząd Pracy zakwestionował całą refundację. Jeżeli proces sądowy zakończy się dla Pana korzystnie, to będzie Pan mógł domagać się zwrotu kwoty będącej w depozycie sądowym. Będzie to jednak trudne do udowodnienia, mimo, że Pan zwrócił nienależną kwotę. Mając na uwadze, że UP reprezentowany jest przez profesjonalnego prawnika, zalecam, aby również Pan skorzystał z pomocy profesjonalisty.
Podatek od spadku
Mail od pana Marka. Otrzymał spadek po matce. Jednak nie wiedział, że trzeba potem złożyć w urzędzie specjalny druk - SD-Z2. Dlatego Urząd Skarbowy domaga się od pana Marka podatku. To urzędnicy błędnie mnie poinformowali - pisze pan Marek.
Mec. Marcin Grodzicki: Po stwierdzeniu nabycia spadku po osobie bliskiej mamy tylko sześć miesięcy od uprawomocnienia się postanownienia spadkowego, na zgłoszenie tego faktu Urzędowi Skarbowemu. Tylko wtedy będziemy zwolnieni od zapłaty podatku spadkowego po bliskiej osobie. Niezgłoszenie tego w terminie, spowoduje konieczność zapłaty podatku spadkowego.
Jaki podatek płacić?
Pan Maciej pracuje w firmie zajmującej się likwidacją szkód ubezpieczeniowych. W 2011 roku nastąpiła zmiana przepisów określających stawkę VAT za usługi tej firmy - ze stawki ZW na stawkę 23 proc. Wszystkie umowy jakie zawierała spółka przed tą datą, miały stawkę ZW. Jednak kontrola z Urzędu Kontroli Skarbowej stwierdziła, że jednak powinna to być stawka 23 proc. i nałożyła na firmę kary. Potwierdzają to również Wojewódzki Sąd Administracyjny, jak i Naczelny Sąd Administracyjny. Jednak indywidualna interpretacja podatkowa, którą zamówiła firma, stwierdza, że właściwą stawką jest stawka ZW. "Nie wiemy jaką stawkę mamy płacić".
Mec. Marcin Grodzicki: Co do zasady ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażona w orzeczeniach sadów administracyjnych wiąże w tej sprawie organy podatkowe. Dlatego też, powinnien Pan stosować się do wskazań wynikających z wyroków sądów, zwłaszcza NSA, bowiem będą one wiążące zarówno dla Pana jak i dla skarbówki. Zważywszy na skomplikowanie sprawy, proszę o kontakt z profesjonalnym doradcą podatkowym.
Umowa dożywocia
Stefan ze Szczecina podpisał z pasierbami umowę dożywocia tj. przekazania ziemi ale z możliwością mieszkania do końca życia i z zapewnieniem opieki. "Podpisałem umowę z pasierbami, których przyjąłem do domu, a którzy obiecali wszechstronną pomoc. Przekonali mnie do zawarcia tej umowy". Teraz pan Stefan chce, żeby ziemia i dom do niego wróciły, bo pasierbowie wbrew zapisom umowy się nim nie opiekują.
Mec. Marcin Grodzicki: Umowa dożywocia może być rozwiązana jedynie w wyjątkowych sytuacjach przez sąd. W przypadku konfliktów między stronami, sąd może zamienić uprawnienia wynikające z umowy dożywocia na dożywotnia rentę. Czyli zamiast opieki od pasierbów, mógłby Pan dostawać od nich pieniądze. Pana sprawa jest ostrzeżeniem, że wszelkie umowy dożywocia lub darowizny cennego majątku powinny być dokonywane z rozmysłem, po rozważeniu wszelkich mozliwych konsekwencji, zwłaszcza negatywnych.
Urzędnicy odebrali pieniądze
Tomaszowi spod Bydgoszczy urzędnicy opieki społecznej omyłkowo zmniejszyli ponad dziesięciokrotnie wysokość zasiłku stałego. Po odwołaniu okazało się, że ma rację. "Teraz dostaję odpowiednią kwotę, ale wójt nie chce mi zapłacić odszkodowania i wyrównania za okres, gdy dostawałem mniej".
Mec. Marcin Grodzicki: Każda decyzja administracyjna, również ta przyznająca zasiłek, może zostać zaskarżona, jeżeli osoba, której dotyczy jest z niej niezadowolona. Jeżeli organ drugiej instancji (Samorządowe Kolegium Odwoławcze) rozstrzygnie sprawę nie po naszej myśli, istnieje jeszcze droga sądowa (skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego), a potem ewentualnie skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego, gdzie musimy być reprezentowani przez profesjonalnego prawnika. Jeżeli ostatecznie zostaną uwzględnione Pana argumenty - zasiłek powinien być wyższy, niż wynika to z decyzji, powinno być Panu przyznane stosowne wyrównanie za okres wynikający ze starej decyzji. Gdy nie nastąpiło wyrównanie, albo Pan domaga się odszkodowania, znów pozostaje jedynie droga sądowa.
Kolejne porady prawne już za tydzień w programie "Państwo w Państwie" oraz na portalu polsatnews.pl. Listy do redakcji można wysyłać na adres: panstwowpanstwie@polsat.com.pl, lub ul. Ostrobramska 77, 04-175 Warszawa.
Państwo w Panstwie
Czytaj więcej
Komentarze