"Pieniądze dla miasta", "renty specjalne dla osieroconych dzieci". Premier w Świebodzicach

- Mamy nadzieję, że wszystkie osoby, którym udzialana jest pomoc, będą zdrowe - powiedziała .

Premier podziękowała "wszystkim, którzy pracują na miejscu: policji ratownikom, służbom medycznym." - To cała rzesza ludzi dobrej woli. Ogromne opdziękowania należą się wojewodzie i burmistrzowi, którzy od rana koordynują akcję. Ona jeszcze trwa. Mamy nadzieję, że nie ma już osób pod gruzami, ale akcja będzie prowadzona do końca. Dopóki nie będziemy pewni, że nikogo tam (pod gruzami - red.) nie ma. Tak zawsze jest - mówiła szefowa rządu.

Jak przekazała, burmistrz może liczyć na pomoc rządu. - Są przygotowane pieniądze, aby wesprzeć miasto. Osierocone dzieci dostaną renty specjalne. Sprawdzamy sytuację materialną pozostałych osób. Jeżeli będzie taka koniecznoć, to pomoc finansowa będzie im udzielona - zapewniła.

Błaszczak: ryzykowali życiem, na tym polega etos służby

Do podziękowań przyłączył się obecny w Świebodzicach szef MSWiA Mariusz Błaszczak. - Dziękuję wzystkim służbom biorącym udział w akcji ratowniczej. Już po kilku minutach byli na miejscu strażacy, którzy ryzykowali swoje życie, by ratować życie innych. Na tym polega etos służby - zauważył minister.

Powiedział, że jest "dumny z postawy państwowej oraz ochotniczej straży pożarnej i policji". - Prace trwają. Wiele wskazuje na to, że pod gruzami nie ma już ludzi, ale musimy być tego pewni - dodał.

Budynek zawalił się w sobotę, ok. godz. 9. rano. W wyniku katastrofy śmierć poniosło sześć osób, a cztery zostały ranne.

W akcji ratowniczej bierze udział ponad 140 strażaków.

polsatnews.pl

WIDEO: "Trzeba się przygotowywać na trudniejsze czasy". Europoseł sceptyczny wobec nowej propozycji