Pijany dróżnik i nastawniczy kierowali ruchem na kolei. Jeden w Tomaszowie, drugi w Bratkowie
Zarówno dróżnik strzeżonego przejazdu kolejowego w Tomaszowie Mazowieckim, jak i pracownik nastawni kolejowej w Bratkowie koło Opoczna mieli ponad promil alkoholu w organizmie. Obaj zostali zatrzymani przez policję w niedzielę rano. W obu przypadkach funkcjonariuszy wezwała Służba Ochrony Kolei.
Nastawniczy z Bratkowa odpowiadał za przekierowywanie pociągów na odpowiednie tory tak, by mogły bezpiecznie wyminąć się podczas przejazdu. Z ustaleń policjantów wynika, że do momentu zgłoszenia stanu nietrzeźwości 32-latka, przez stację Bratków przejechały dwa szynobusy. Jeden w kierunku Opoczna, drugi w stronę Tomaszowa Mazowieckiego.
Za spowodowanie zagrożenia w bezpieczeństwie ruchu pojazdów mechanicznych mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Do pracy przyjechał samochodem
Natomiast 24-letni dróżnik z Tomaszowa Mazowieckiego zanim został zatrzymany, przez godzinę nadzorował bezpieczeństwo ruchu pociągów w kierunku miejscowości Skrzynki. W tym czasie przez obsługiwany przez niego przejazd przejechały dwa pociągi.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Dodatkowo usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu do 2 lat więzienia, bo okazało się, że przyjechał do pracy swoim seicento.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze