Rzecznik Eurokorpusu: "zostałem źle zrozumiany przez AFP w sprawie udziału Polski w organizacji"
- Polska nie zamierza wyjść z Eurokorpusu, a jedynie zrezygnowała z ubiegania się o status państwa ramowego - powiedział płk. Vincente Dalmau korespondentce Polsat News w Brukseli Dorocie Bawołek. Rzecznik Eurokorpusu poinformował, że jego wypowiedź została błędnie zinterpretowana przez Agence France Presse.
- Zazwyczaj kraj stowarzyszony ma jedynie kilkuosobowy personel w Eurokorpusie, tymczasem z Polski w jego strukturach jest już 120 osób. Polska miała najpierw stać się krajem ramowym pod koniec 2016 roku, potem przesunięto termin zmiany statusu na poczatek 2017 roku - wyjaśnił rzecznik organizacji.
Plany poprzedniego rzadu
O zwiększeniu liczby Polaków w organizacji informował w 2013 roku kmdr Janusz Walczak, ówczesny dyrektor departamentu prasowo-informacyjnego MON. Wzrost liczby stanowisk wiązał się z planami zwiększenia roli Polski w korpusie.
W grudniu 2011 r. deklarację osiągnięcia przez Polskę gotowości operacyjnej jako państwa ramowego złożył w imieniu ministra obrony ówczesny szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Cieniuch.
- Poprzedni rząd chciał zmienić status Polski w Eurokorpusie na bardziej ambitny i znaczący, dlatego wzrosła również liczba przedstawicieli Polski w strukturach korpusu. Po zmianie władzy w Polsce, nowy rząd zadecydował o zaniechaniu aspiracji do podniesienia statusu Polski w Eurokorpusie - stwierdził Vincente Dalmau. Nie skomentował jednak ewentualnych powodów tej decyzji, mówiąc, że to decyzje narodowe.
Bez prawa decyzji
Polska pozostaje wiec czlonkiem Eurokorpusu, ale jedynie na dotychczasowych zasadach kraju stowarzyszonego, a nie ramowego. O rezygnacji ze statusu państwa ramowego informowało MON w wydanym we wtorek komunikacie. W komunikacie resort zapewniał, że decyzja została uzgodniona z państwami ramowymi.
Polska, obok Włoch, Grecji, Turcji i Rumunii, miała status państwa stowarzyszonego w Eurokorpusie. Oznacza to, że mogła uczestniczyć w misjach i operacjach, ale nie miała prawa do podejmowania decyzji o nich.
Nie mogła odgrywać zatem ważnej roli w opracowywaniu strategii Eurokorpusu, a w czasie spotkań nie miała prawa głosu.
polsatnews.pl, PAP, onet.pl
Czytaj więcej
Komentarze