"Niezrozumiała" - wojewoda łódzki o skardze Łodzi ws. sieci szkół
Za niezrozumiałą uznał wojewoda łódzki Zbigniew Rau decyzję łódzkiego magistratu, który w zeszłym tygodniu zapowiedział zaskarżenie do sądu administracyjnego opinii kuratora, kwestionującej przedstawiony przez miasto projekt nowej sieci szkół w Łodzi.
Zdaniem wojewody, który we wtorek spotkał się z mediami, tego rodzaju polityka nie może zakończyć się sukcesem. - Jest to działanie, które w sposób oczywisty służy wyłącznie politykom, kosztem interesu społecznego - mówił.
W zeszłym tygodniu wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela, który m.in. odpowiada za edukację, poinformował, że magistrat złoży skargę do sądu administracyjnego na opinię kuratora ws. przedstawionego projektu nowej sieci szkół w mieście. Kurator zakwestionował przedstawioną propozycję przekształceń łódzkich placówek. Tłumaczył, że doprowadziłaby ona do pogorszenia warunków realizacji obowiązku szkolnego poprzez wprowadzenie pełnej dwuzmianowości.
Jego opinia była "pozytywna warunkowo", co oznaczało, że samorząd do końca marca mógł podjąć ostateczną uchwałę o sieci szkół jedynie w przypadku wprowadzenia do projektu zaproponowanych przez niego zmian. Dotyczyły przekształcenia w czterech przypadkach gimnazjum w szkołę podstawową, a w trzech - włączenia gimnazjum w strukturę szkoły podstawowej.
"Kurator nie może ingerować w kompetencje samorządu"
Na wprowadzanie tych poprawek nie zgodził się łódzki magistrat. Według Treli kurator nie może ingerować w kompetencje samorządu nakazując utworzenie nowych podstawówek, a także nie uwzględnił liczby miejsc w szkołach w stosunku do liczby dzieci, które będą się w nich uczyły - dlatego miasto chce złożyć skargę na tę opinię do wojewódzkiego sądu administracyjnego i poczekać na jego rozstrzygnięcie.
Już wtedy zapowiedział, że w Łodzi w wymaganym terminie do 31 marca nie zostanie przyjęta właściwa uchwała dot. nowej sieci szkół i od 1 kwietnia będzie obowiązywał stary system - pozostanie 86 podstawówek, a wszystkie łódzkie gimnazja na mocy ustawy Prawo Oświatowe będą wygaszane, nie będą przekształcone w żadną inną szkołę.
Zapowiedział jednocześnie, że od kwietnia w Radzie Miejskiej rozpocznie się procedowanie uchwał powoływania nowych szkół podstawowych w zwykłym trybie.
"Działanie przeciwko mieszkańcom"
Trela wielokrotnie podkreślał, że projekt siatki szkół - wg. którego 11 z 42 gimnazjów w Łodzi miałoby zostać wygaszonych, pozostałe miały połączyć się z innymi typami szkół; miałyby też powstać cztery nowe podstawówki i jedno liceum - był szeroko konsultowany z rodzicami oraz dyrektorami placówek.
Takiego samego argumentu używał - obecny na wtorkowej konferencji prasowej - łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski. - Moje uwagi dotyczące sieci szkół podyktowane były prośbami rodziców. Były liczne spotkania z rodzicami, dyrektorami szkół, nauczycielami. Wpłynęło w tej sprawie kilkadziesiąt petycji - powiedział. Dlatego - według niego - złożenie skargi do sądu administracyjnego jest działaniem przeciwko mieszkańcom, przeciwko ich postulatom.
W środę odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Łodzi, na której zostanie przedstawiona radnym opinia kuratora oraz zaplanowano dyskusję na temat przyszłości edukacji w mieście. W porządku obrad, nie ma - jak zauważył wojewoda Rau - punktu dotyczącego uchwały ws. sieci szkół w Łodzi zaopiniowanej przez łódzkiego kuratora.
W związku z zapowiedzią złożenia skargi do sądu administracyjnego łódzka "Solidarność" zapowiedziała akcję protestacyjną. O jej szczegółach ma poinformować na środowym spotkaniu z mediami.
Wygaszanie gimnazjów
Reforma edukacji wprowadza 8-letnie szkoły podstawowe, 4-letnie licea ogólnokształcące, 5-letnie technika i dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja będą wygaszane poprzez nieprowadzenie naboru do nich. Zmiany rozpoczną się od roku szkolnego 2017/2018.
Przekształcenie dotychczasowych szkół podstawowych, gimnazjów i techników w szkoły nowego typu stanie się na mocy samej ustawy. I tak: 6-letnie szkoły podstawowe zostaną przekształcone w 8-letnie szkoły podstawowe, 3-letnie licea ogólnokształcące zostaną przekształcone w 4-letnie licea, 4-letnie technika przekształcone zostaną w 5-letnie technika.
Ustawa daje wiele możliwości przekształcania wygaszanych gimnazjów. Zespół szkół, w skład którego wchodzi dotychczasowa 6-letnia szkoła podstawowa i dotychczasowe gimnazjum, stanie się z mocy prawa 8-letnią szkołą podstawową. Pozostałe gimnazja mogą zostać przekształcone w szkołę podstawową, w liceum, technikum, szkołę branżową lub mogą zostać włączone do któregoś z nowo powstałych typów szkół.
Decyzja, co do formy i czasu przekształcenia gimnazjum albo jego włączenia do innej szkoły należeć będzie do kompetencji samorządu prowadzącego gimnazjum, osoby prawnej lub osoby fizycznej prowadzącej dotychczasowe publiczne lub niepubliczne gimnazjum.
PAP
Komentarze