"Nadmiar prac zadawanych uczniom do domu narusza ich prawa" - Rzecznik Praw Dziecka pisze do MEN
Zbyt wiele prac domowych zadawanych dzieciom przez nauczycieli do domu narusza ich prawo do wypoczynku i zabawy - twierdzi Rzecznik Praw Dziecka. Stanowi także ingerencję szkoły w życie prywatne rodzin, bo pośrednio wpływa na ich rozkład dnia - dodał w piśmie kierowanym do MEN.
RPD Marek Michalak twierdzi, że do jego biura zgłaszają się dzieci i ich rodzice ze skargami na nadmiar zadawanych prac domowych.
"Uczniowie są przemęczeni, zniechęceni do zajęć szkolnych, nie mają możliwości odpoczynku oraz szans na realizowanie i rozwijanie pasji. Nauczyciel zadający obszerną pracę domową zwykle nie wie o pracach zadawanych z innych przedmiotów, czego efektem jest wielogodzinne spędzanie czasu przeznaczonego na odpoczynek, na nauce - nawet do późnych godzin wieczornych" - uważa rzecznik.
Za i przeciw pracom domowym
Powołuje się na badania nad efektywnością nauczania w klasach IV-VI przeprowadzone w 2015 r. przez Instytut Badań Edukacyjnych, gdzie przedstawiono argumenty zarówno za pracami domowymi, jak i przeciw.
Utrwalenie wiedzy, lepsze przyswojenie materiału, samodyscyplina, organizacja czasu pracy - to argumenty zwolenników prac domowych; zmęczenie, utrata zainteresowania nauką i mało czasu wolnego - wskazują ich przeciwnicy.
Autorzy badania podnoszą również, że zadawanie prac domowych może być źródłem konfliktów w rodzinie, bo rodzice często ingerują w odrabianie zadań domowych.
Pół godziny na j. polski, pół godziny na matematykę
Tymczasem - jak podaje rzecznik - z badań wynika, iż zdecydowana większość nauczycieli języka polskiego i matematyki nie wyobraża sobie efektywnego nauczania bez zadawania prac domowych uczniom. Zarówno według deklaracji nauczycieli, jak i uczniów klas VI (przebadanych przez Instytut Badań Edukacyjnych), przeciętny czas przeznaczany na wykonanie pracy domowej wynosi pół godziny z polskiego i tyle samo z matematyki.
Oznacza to, że tylko na zadania z tych dwóch przedmiotów uczeń w ciągu tygodnia musi poświęcić około 4-5 godzin.
"Wymaga głębokiej zmiany w świadomości pedagogów"
Jak pisze Michalak, nauczyciele nie mają świadomości niekorzystnych aspektów prac domowych oraz małej skuteczności tej metody pracy.
"Przeświadczenie o potrzebie zadawania prac domowych jest silnie ugruntowane w przekonaniach nauczycieli oraz w tradycji polskiego systemu edukacji. Problem odstąpienia od nadmiernego obciążania uczniów pracami domowymi wymaga więc głębokiej zmiany w świadomości pedagogów, połączonej z wysiłkami na rzecz tworzenia otoczenia szkolnego sprzyjającego dziecku i jego potrzebom" - uważa.
Prawo do wypoczynku i czasu wolnego
Według RPD dopuszczanie do nadmiernego obciążania dzieci pracami domowymi narusza przepis art. 31 Konwencji o prawach dziecka, zgodnie z którym Polska uznaje prawo dziecka do wypoczynku i czasu wolnego oraz stanowi nieuzasadnioną ingerencję szkoły w życie prywatne rodzin - poprzez pośredni wpływ na rozkład dnia w domu i utrudnienia w podejmowaniu swobodnych decyzji co do dysponowania wspólnym wolnym czasem dzieci i rodziców.
Rzecznik zwrócił się więc do minister edukacji o analizę przedstawionego problemu oraz rozważenie możliwości włączenia przedmiotowego zagadnienia do Planu Nadzoru Pedagogicznego Ministra Edukacji Narodowej na kolejny rok szkolny. Resort ma miesiąc na udzielenie rzecznikowi odpowiedzi.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze