Wiceszef MON: jeśli zakup kolejnych F-16, to nieużywanych
Nie będziemy podążali w kierunku zakupu używanych samolotów wielozadaniowych F-16 w starszej wersji A i B - powiedział w środę na posiedzenie sejmowej komisji obrony odpowiedzialny za modernizację techniczną wojska wiceszef MON Bartosz Kownacki.
W styczniu Kownacki powiedział, że MON rozważa zakup 50-100 używanych F-16 lub nowych samolotów najnowszej generacji F-35. Tydzień później szef MON Antoni Macierewicz mówił, że ministerstwo nie wyklucza nabycia większej liczby F-16 w zależności od warunków, jakie ostatecznie zostaną uzgodnione ze stroną amerykańską.
"Koszt modernizacji tych samolotów byłby wysoki, a ich możliwości nieduże"
Kownacki w środę powtórzył, że MON analizuje różne rozwiązania, a flota wojskowych statków powietrznych - choć obecnie wygląda dobrze - powinna zostać zwiększona. Jednym z powodów są kończące się resursy myśliwców MiG-29 i samolotów szturmowych Su-22.
- Prowadzona była m.in. analiza (zakupu - red.) samolotów F-16 A/B. Po tych analizach, które zostały dokonane w MON, Sztabie Generalnym WP i Inspektoracie Uzbrojenia okazało się, że nie jest to zasadny kierunek. Byłoby to złe rozwiązanie - powiedział wiceszef MON. Jak tłumaczył, koszt modernizacji tych samolotów byłby wysoki, a ich możliwości nieduże.
Zastępca dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. pil. Jan Śliwka powiedział, że polscy wojskowi byli zaskoczeni kosztami, jakie poniosła Rumunia - niedawno kupiła ona używane F-16 A/B z Portugalii, zmodernizowała je, ale przede wszystkim do misji nadzoru przestrzeni powietrznej, bez możliwości precyzyjnych uderzeń na cele naziemne. Według generała, kosztowało to więcej niż cena takiej samej liczby nowych samolotów.
- Można powiedzieć, że (...) koszt byłby większy niż kupno nowego i dlatego w tym kierunku na pewno nie będziemy podążali - powiedział Kownacki.
"Każdy z tym samolotów ma swoje wady i swoje zalety"
Powiedział też, że toczy się dyskusja, czy wybrać nowe F-16 czy F-35. - Każdy z tym samolotów ma swoje wady i swoje zalety. Jedną z wad jest cena, dzisiaj drogie są samoloty F-35. Amerykanie chcą, żeby były one znacznie tańsze, żeby cena była zbliżona do ceny F-16 - powiedział wiceszef MON.
Posłowie pytali m.in. o integrację z samolotami F-16 lotniczych pocisków kierowanych JASSM o zasięgu do 370 km. Zostały one zakupione w 2014 r., a dostawa pierwszych miała miejsce w styczniu 2017 r. Umowa, warta ok. 250 mln dolarów, obejmowała m.in. 40 pocisków bojowych.
Gen. Śliwka poinformował, że do końca marca jeden z polskich F-16, będących obecnie w USA, powinien odpalić pocisk JASSM, by certyfikować integrację uzbrojenia i maszyny. Oprogramowanie pozostałych samolotów ma zostać zaktualizowane już w Polsce.
W grudniu 2016 r. MON podpisało umowę na zakup pocisków JASSM-ER, czyli wersji o zasięgu przedłużonym do blisko 1000 km. Kontrakt wart jest 940 mln zł. Z informacji PAP wynika, że obejmował zakup również 40 pocisków bojowych. W środę zastępca szefa Inspektoratu Uzbrojenia płk Waldemar Bogusławski powiedział, że dostawa pocisków JASSM-ER ma nastąpić do 2020 r.
"Na ten rok zaplanowano, że polskie F-16 spędzą w powietrzu ok. 8,8 tys. godzin"
Gen. Śliwka poinformował, że resurs techniczny każdego F-16 to 8 tys. godzin. Po odjęciu czasu, który maszyny spędziły już w powietrzu (ok. 53 tys. godzin), pozostaje możliwość eksploatacji samolotów przez następne ok. 30 lat. Na ten rok zaplanowano, że polskie F-16 spędzą w powietrzu ok. 8,8 tys. godzin.
Z prezentacji generała wynikało, że ok. 2030 r. czeka modernizacja przedłużająca okres eksploatacji i zwiększająca zdolności (ang. Mid-Life Upgrade) i ewentualne zwiększenie resursu.
Polska ma 48 samolotów F-16. Stacjonują one w bazach w Poznaniu-Krzesinach oraz w Łasku koło Łodzi. Pierwsze maszyny przyleciały do naszego kraju w listopadzie 2006 r. Od stycznia 2010 r. pełnią dyżury bojowe w polskiej przestrzeni powietrznej na przemian z myśliwcami MiG-29.
W 2016 r. cztery F-16 zostały wysłane do Kuwejtu, skąd wspierają operację Inherent Resolve, którą prowadzi globalna koalicja przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Polacy wykonują zadania rozpoznania lotniczego nad terytorium Iraku. Natomiast pod koniec kwietnia polskie F-16 zostaną wysłane do NATO-wskiej misji nadzoru przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Do tej pory Polska wysyłała do niej MiG-i-29.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze