Uciekał przed policją. Skoczył z piątego piętra na balkon, a tam policja
Poszukiwany listem gończym 42-latek skoczył z piątego piętra jednego z lubelskich bloków na balkon niżej, aby nie dać się złapać policjantom. Był bardzo zaskoczony, gdy okazało się, że tam już na niego czekali inni funkcjonariusze.
42-letni mężczyzna wyszedł na przepustkę z zakładu karnego we Włodawie i zniknął. Policja wystawiła za nim list gończy.
Paweł. W., który odsiaduje wyrok za oszustwa i wyłudzanie podatku VAT, przed policjantami schował się na lubelskim Czechowie, w mieszkaniu ciotki. Gdy usłyszał pukanie do drzwi rzucił się do ucieczki przez balkon.
Nie przewidział sprytu policjantów
- Tak bardzo chciał pozostać jeszcze na wolności, że zdecydował się na dość desperacki krok. Skok z piątego piętra na balkon piętro niżej. Jakież duże było jego zdziwienie, kiedy już tam na miejscu, na balkonie, czekali na niego kryminalni - powiedział asp. Anna Komola z lubelskiej policji.
Paweł W. jest znany ze swoich niekonwencjonalnych zachowań. Trzy lata temu schował się przed szukającymi go policjantami w wersalce.
Zanim wyszedł na przepustkę odsiadywał wyrok roku i ośmiu miesięcy więzienia. Teraz może spodziewać się surowszej kary.
Polsat News