Tata nie chciał jej kupić konia, więc dziewczynka wytresowała krowę
Hanna Steinker z niemieckiego Ellenserdammersiel w Dolnej Saksoni od dziecka chciała mieć kucyka, ale nie mogła sobie na niego pozwolić. Nie zgodził się na to jej tata. Dlatego wytrenowała krowę sąsiadów, Lunę.
Już jako mała dziewczynka Hanna prosiła rodziców o kucyka, ale jej tata nie chciał o tym słyszeć, ponieważ nie przepadał za końmi i nie chciał się nimi zajmować pod nieobecność córki.
Przyjaźń od dzieciństwa
Hanna często przebywała na farmie mlecznej u sąsiadów, opiekowała się cielakami i szybko się do nich przywiązała. Pierwsze próby jazdy na dorosłej krowie skończyły się jednak bolesnym upadkiem. Dlatego Hanna wybrała małą Lunę, z którą zbudowała więź od dzieciństwa.
Teraz razem przemierzają drogi wsi Ellenserdammersiel na północy Niemiec. Nastolatka przyzwyczaiła się już do zdziwionych spojrzeń przechodniów i rowerzystów, którzy je mijają. Niektórzy kierowcy zatrzymują się, żeby zrobić zdjęcie.
Skok przez płotki
- Dla mnie to prawie jak jazda konna – mówi dziewczyna. Codziennie po szkole przychodzi do stajni i opiekuje się Luną. Ma też cały arsenał akcesoriów do pielęgnacji oraz dopasowane do krowy siodło.
Tata Hanny w końcu pogodził się z hobby córki i zbudował małe przeszkody, przez które krowa nauczyła się skakać.
nwzonline.de
Czytaj więcej