Zamiast dilerów zastał policjantów CBŚP. 34-latek wpadł w zasadzkę
Do 10 lat więzienia grozi 34-letniemu łodzianinowi handlującemu narkotykami. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy łódzkiego CBŚP, którzy zorganizowali zasadzkę. Usłyszał już zarzuty związane z posiadaniem narkotyków i handlem nimi. Wpadkę zaliczył też diler na krakowskich Plantach, który policjantom po cywilnemu zaoferował działkę "wspomagaczy".
Jak informuje rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji Agnieszka Hamelusz, mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.
Wyjaśniła, że funkcjonariusze łódzkiego CBŚP uzyskali informację o planowanej transakcji narkotykowej, która miała się odbyć w Łodzi. Policjanci zorganizowali zasadzkę. W umówionym miejscu zamiast dilerów, z którymi 34-latek miał się spotkać, pojawili się funkcjonariusze CBŚP. Mężczyzna był "totalnie" zaskoczony. Miał przy sobie kilogram marihuany.
16 kg marihuany, 3,5 tys. tabletek extasy i próbki narkotyków
Podczas przeszukania jego mieszkania znaleziono kolejne 16 kg marihuany, prawie 3,5 tys. tabletek extasy i kilkugramowe próbki różnych narkotyków. Ustalono, że były to swoiste testery. Jeżeli klient był zadowolony z próbki, mógł zamówić większą ilość narkotyków.
Zabezpieczono 10 tys. zł, które znaleziono przy zatrzymanym. Prokuratura przedstawiła Sebastianowi J. zarzuty związane z posiadaniem znacznej ilości narkotyków i handlem nimi. Grozi mu do 10 lat więzienia. Mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące.
Sprawa ma charakter rozwojowy i CBŚP nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze