Przeżyła groźny wypadek, zginęła potrącona przez lawetę
34-letnia kobieta straciła panowanie nad swoim audi i z ogromną prędkością uderzyła w bariery ochronne na drodze S22 koło Elbląga (warmińsko-mazurskie). Samochód odbił się od barier i przekoziołkował na drugą stronę jezdni, zatrzymując się w rowie. Kobieta wydostała się z niego o własnych siłach. Niestety, wyszła na drogę, gdzie śmiertelnie potrącił ją kierowca lawety jadący w stronę Elbląga.
Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę około godziny 1:00. 34-latka jechała z Elbląga w kierunku Braniewa.
Jedna z przyjętych przez policję wersji wydarzeń zakłada, że kobieta wtargnęła na jezdnię, będąc w szoku po wypadku, a kierowca lawety jej nie zauważył.
Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu. Był trzeźwy.
Policja przypomina przy tej okazji, że osoby, które ucierpiały w wypadku drogowym powinny w pierwszej kolejności zadbać o własne bezpieczeństwo i w odpowiedni sposób oznakować miejsce zdarzenia.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze