Poprawia się stan pogryzionego chłopca. "Mamy nadzieję, że jutro będziemy mogli go wybudzić"
- To zagrożenie, które towarzyszyło dziecku przez pierwszą, czy drugą dobę, powoli zaczyna ustępować - powiedział chirurg dziecięcy Witold Miaśkiewicz ze szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, który opiekuje się chłopcem. - Mamy nadzieję, że będzie go można jutro wybudzić ze śpiączki farmakologicznej - dodał lekarz.
Jak podkreślił lekarz "stan dziecka był krytyczny, bardzo ciężki".
Chłopiec stracił dużo krwi
- Trudno nam było w pierwszych godzinach, nawet dobie po zabiegu operacyjnym, o jakichkolwiek rokowaniach mówić. Dziecko przyjechało w głębokim wstrząsie z powodu utraty bardzo dużej ilości krwi, z powodu wyziębienia, wychłodzenia i wstrząsu urazowego spowodowanego przez psa - tłumaczył dr Miaśkiewicz.
Chłopiec utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej ze względu na ogromny ból, jaki odczuwa się po operacji rany szarpanej.
Pies wydostał się z kojca
Do tragedii doszło w piątek w miejscowości Dubin (woj. wielkopolskie). 6-letni chłopiec został pogryziony przez psa należącego do jego wujka. Chłopiec był sam na podwórzu, a owczarek znajdował się w tym czasie w kojcu, z którego się wydostał.
Rzeczniczka policji w Rawiczu Beata Jarczewska poinformowała, że pies wydostał się z kojca. Zwierzą zrobiło podkop pod siatką i zaatakowało chłopca. Dziecko natychmiast przetransportowano śmigłowcem do ostrowskiego szpitala na oddział intensywnej opieki medycznej.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze