Frankowicz wygrał z Raiffeisen Polbank. Ma dostać nadpłacone 50 tys. zł
Sąd Rejonowy w Warszawie uznał, że Raiffeisen Polbank stosował wobec klienta nieuczciwe postanowienia odwołujące się do bankowej tabeli kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego i zasądził ponad 50 tys. zł, które posiadacz kredytu powinien dostać z powrotem.
To kolejny wyrok w sprawie z powództwa frankowicza. Podobnie, jak w kwietniu ubiegłego roku przeciwko mBankowi, tak i w tym przypadku sąd uznał, że pozwany bank zastosował wobec klienta tzw. klauzule abuzywne (niedozwolone - red.) odnoszące się do kursu kupna i sprzedaży waluty, które z powodu ich charakteru nie powinny wiązać klienta.
Według sądu, jeśli te postanowienia nie wiążą, to umowa klienta pozostaje umową w złotym ze stawką LIBOR, zaś klientowi za lata poprzednie należą się nadpłaty.
- Wyrok jest nieprawomocny, jednak pokazuje, że orzecznictwo sądów jest coraz bardziej przychylne wobec kredytobiorców. W tej sprawie uzyskaliśmy już bardzo dużo - stwierdziła mecenas Barbara Garlacz, która reprezentowała posiadacza kredytu frankowego.
Jak zapewniła, w wyższej instancji "nie będziemy odpuszczać i skupimy się na walce o uznanie umowy za nieważną, gdyż na to wskazuje obiektywna ocena prawna umowy w świetle bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa i jego twardej wykładni".
Sąd oparł się na opinii biegłego
Zdaniem prawników, wyrok jest o tyle ważny, bo jest to pierwsza wygrana wobec banku, który nie ma klauzul umownych wpisanych do rejestru postanowień niedozwolonych prowadzonego przez UOKiK.
Ponadto sprawa dotyczy klienta, który częściowo spłacał kredyt bezpośrednio we franku.
W sprawie sąd zarządził opinię biegłego, który wyliczył dotychczasowe nadpłaty klienta i oparł swój wyrok na tych wyliczeniach.
Bank się odwoła
"Obecnie czekamy na uzasadnienie wyroku, bez znajomości którego nie możemy rzetelnie odnieść się do sytuacji. Od wydanego wyroku bank zamierza się odwołać" - napisał Raiffeisen Polbank w przesłanym polsatnews.pl oświadczeniu.
"Podkreślamy, że jest to wyrok Sądu I Instancji, który zdecydowanie odbiega od dotychczasowej, spójnej linii orzeczniczej dotyczącej Raiffeisen Bank Polska. Sądy już wielokrotnie oddalały roszczenia oparte o analogiczne zarzuty" - stwierdził bank.
"Sądy zostaną zalane trudnymi sprawami frankowiczów"
Zrzeszające część walutowych kredytobiorców Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu na swojej stronie internetowej opublikowało kilka dni temu rozmowę z prezesem Krajowej Rady Sądownictwa.
Jak w niej przekonuje, jeżeli problem tzw. frankowiczów nie zostanie rozwiązany w polskim parlamencie, to "może dojść do zalania sądów bardzo trudnymi sprawami i to sprawami w ogromnej ilości".
W parlamencie są obecnie trzy projekty ustaw, regulujące ten problem. Na początku lutego na pierwszym merytorycznym posiedzeniu spotkała się sejmowa podkomisja, która ma się nimi zajmować.
Chodzi o projekty: złożony przez prezydenta Andrzeja Dudę ws. zwrotu tzw. spreadów, złożony przez klub PO oraz inicjatywę Kukiz'15. Największe szanse na uchwalenie przez większość parlamentarną ma projekt prezydencki.
Prezes NBP Adam Glapiński spotkał się na początku marca z prezydentem, któremu, jak poinformował, przedstawił wypracowane w ramach Komitetu Stabilności Finansowej procedury regulacyjne dla banków. Mają one skłonić banki do dobrowolnego przewalutowania kredytów frankowych i zostać zaprezentowane publicznie jeszcze w marcu albo w kwietniu.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze