Kamizelka odblaskowa w aucie może być obowiązkiem. Reakcja na tragiczny wypadek w Elblągu
34-latka jechała z Elbląga do Braniewa w nocy z soboty na niedzielę. Straciła panowanie nad autem i uderzyła w bariery ochronne. Samochód dachował. Kobiecie udało się wyjść z niego o własnych siłach, ale potrąciła ją laweta. Po tym wypadku dyrektorzy ośrodków ruchu drogowego zaapelowali o wprowadzenie obowiązku wożenia w samochodzie kamizelki odblaskowej.
- Polska jako jeden z nielicznych krajów nie wprowadziła obowiązku wożenia kamizelki odblaskowej w samochodzie - powiedział Ryszard Pasikowski z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie.
Taki przepis obowiązuje już m.in. w Austrii, Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Francji, Hiszpanii, na Litwie, w Luksemburgu, w Niemczech, Norwegii, Portugalii i we Włoszech. W niektórych krajach dotyczy on także cudzoziemców.
Przed wyjazdem za granicę obowiązkowe wyposażenie auta warto sprawdzić na stronie Komisji Europejskiej.
Kamizelka w aucie
W krajach, gdzie odblaskowe ubrania są obowiązkowe, trzeba je zakładać za każdym razem, gdy wychodzi się z pojazdu po awarii czy wypadku.
Jak mówią instruktorzy nauki jazdy symulacja zachowania podczas wypadku powinna być także elementem kursu na prawo jazdy.
- Nie ma takiego momentu podczas szkolenia, że mamy obowiązek rozstawić trójkąt i zabezpieczyć miejsce wypadku – powiedział Rafał Michalczak, instruktor.
Dlatego lepiej wozić kamizelki w kabinie samochodu, a nie w bagażniku.
Szok po wypadku
Do wypadku doszło na drodze między Elblągiem a Braniewem około 1:00 w nocy w niedzielę.
Audi zjechało na pobocze i z dużą prędkością uderzyło w bariery ochronne, a następnie wpadło do rowu. Prowadząca je 34-latka wydostała się z auta o własnych siłach i prawdopodobnie szukała pomocy. Śmiertelnie potrącił ją nadjeżdżający samochód. Możliwe, że wyszła na jezdnię będąc w szoku po wypadku.
Kierowca samochodu dostawczego nie mógł jej zauważyć. Latarnie są ustawione kilkadziesiąt metrów dalej, a kobieta była ubrana na czarno.
- To droga ekspresowa, prędkości poruszania są większe, droga jest jednojezdniowa. Jeśli dochodzi do sytuacji kryzysowej, to często nie wygląda ona dobrze - powiedział st. Kpt. Przemysław Siagło z Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze