Premier Danii zaproponował odłożenie wizyty tureckiego szefa rządu
Premier Danii Lars Lokke Rasmussen zaproponował w niedzielę odłożenie zaplanowanej na marzec wizyty w Danii szefa tureckiego rządu Binali Yildirima ze względu na napięcie dyplomatyczne, do jakiego doszło w tych dniach na linii Turcja-Holandia.
Rasmussen napisał w oświadczeniu, że wizyty premiera Turcji "nie da się oddzielić" od obecnych ataków Turcji na Holandię. "Zaproponowałem zatem mojemu tureckiemu koledze, by przełożyć spotkanie" - głosi komunikat duńskiego premiera.
Przyczyną eskalacji napięcia między Turcją a Holandią było nieudzielenie przez Holandię zgody na lądowanie w Rotterdamie samolotu z szefem tureckiego MSZ Mevlutem Cavusoglu oraz niewpuszczenie minister ds. rodziny i polityki społecznej Fatmy Betul Sayan do konsulatu w tym mieście, a następnie odstawienie jej do granicy z Niemcami.
Turcja zapowiedziała ostre sankcje polityczne
Zarówno Cavusoglu, jak i Betul Sayan mieli wziąć udział w sobotę w wiecu z zamieszkałymi w Holandii Turkami, przed zapowiedzianym na 16 kwietnia referendum w Turcji w sprawie zmiany systemu politycznego z parlamentarnego na prezydencki.
Szef tureckiej dyplomacji zagroził, że jeśli holenderskie władze nie pozwolą mu lecieć na spotkanie z wyborcami do Rotterdamu, Turcja zareaguje ostrymi sankcjami politycznymi i gospodarczymi. Holenderskie władze, powołując się na względy porządku publicznego i bezpieczeństwa, odmówiły zgody na lądowanie samolotu z Cavusoglu. Później w ciągu dnia doszło do konfrontacji między minister Betul Sayan i holenderską policją, która zabroniła jej wejścia do tureckiego konsulatu w Rotterdamie; pani minister została odesłana do granicy niemieckiej pod eskortą policji.
W odpowiedzi na decyzje Holandii tureckie władze zamknęły w sobotę holenderską ambasadę w Ankarze oraz konsulat w Stambule. Jednocześnie tureckie MSZ oświadczyło, że życzy sobie, by holenderski ambasador w Turcji, który przebywa na urlopie, "przez jakiś czas" nie wracał do Turcji.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze