"Robią z nas bandytów" - ojciec poparzonej dziewczynki. Matka usłyszała zarzuty
Matka poparzonej dziewczynki z Gryfic (woj. zachodniopomorskie) usłyszała dwa zarzuty: narażenia małoletniej na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieudzielenia pomocy. - Z nas aferę na całą Polskę zrobili, jakby nie wiadomo jaka patologia była - powiedział Polsat News Łukasz, ojciec dziewczynki.
- Za te zarzuty 29-letniej kobiecie grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat - powiedział podkom. Zbigniew Frąckiewicz z gryfickiej Komendy Powiatowej Policji.
- Wypadek był, dziecko szykowaliśmy do kąpieli i wpadła po prostu pośladeczkami we wrzątek. Zadzwoniliśmy po karetkę, wszystko w porządku, dzieciaczkowi nic nie jest, ma tylko lekko poparzoną dupcię - tłumaczył Polsat News ojciec poparzonej dziewczynki.
- W prasie robią z nas bandziorów jakichś, nie wiadomo co. Wypisują, że dziecko zaniedbane, że Bóg wie co tam z nią robiliśmy. Dzwoniłem do szpitala wczoraj, dziecko ma wyjść za kilka dni - dodał.
- Z nas aferę na całą Polskę zrobili, jakby nie wiadomo jaka patologia była. Takie rzeczy pisać, że pijani rodzice dziecko we wrzątku kapali? Skąd ludzie takie rzeczy biorą? Jak można dziecko we wrzątku? Robią z nas bandytów, nie wiem, co będzie dalej - podkreślił.
Wniosek o tymczasowy areszt
Jak dodał Frąckiewicz, partner kobiety został przesłuchany i zwolniony z aresztu.
- Komendant powiatowy policji w Gryficach wystąpił do Prokuratury Rejonowej w Gryficach z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie matki. Kobieta zostanie w niedzielę przesłuchana przez prokuratora - wyjaśnił podkomisarz.
Dziewczynka w dalszym ciągu przebywa w Szpitalu Specjalistycznym w Szczecinie - Zdrojach. - Jej życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo - dodał.
Rodzice pijani
W piątek o godz. 2 w nocy policja otrzymała zgłoszenie, że na oddział SOR w Gryficach trafiła 5-letnia dziewczynka z obrażeniami ciała, powstałymi prawdopodobnie na skutek oparzenia. Funkcjonariusze w szpitalu znaleźli matkę dziecka, która była pod wpływem alkoholu. Kobieta miała w wydychanym powietrzu 2,06 promila. Została zatrzymana razem ze swoim partnerem, który miał on ok. 1,5 promila alkoholu w organizmie.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze