Petru: tak dla strefy euro, sprzeciw wobec zmian w ordynacji samorządowej
Tak dla strefy euro, tak dla samorządów i tak dla dobrze zorganizowanej Polski - takie przesłanie przedstawił w sobotę lider Nowoczesnej Ryszard Petru, otwierając obrady Rady Krajowej partii. Podkreśli, że Nowoczesna sprzeciwia się planowanym zmianom w ordynacji samorządowej.
Petru zapowiedział, że Nowoczesna jest otwarta na współpracę w ramach opozycji i proponuje np. wspólne prawybory przed wyborami samorządowymi.
Ścisła integracja europejska
Jak dodał, Nowoczesna opowiada się za jak najszybszym wstąpieniem Polski do strefy euro. - Strefa euro to będzie jądro Europy, tam będą podejmowane wszystkie najważniejsze decyzje, tam będzie budżet, pieniądze, tam będą opracowywane strategie - zauważył. - Wspólna waluta to także wspólne interesy - podkreślił.
Zaznaczył, że Nowoczesna opowiada się też za ściślejszą integracją z Unią Europejską i ściślejszym zaangażowaniem Polski w integrację europejską. Nie szczędził zarazem krytyki dla rządu za sposób postępowania na ostatnim szczycie UE.
"Kompromitacja, niekompetencja, poniżenie"
- To co oglądaliśmy w ostatnim tygodniu, to był żenujący spektakl blokowania Polaka na jedno z najważniejszych stanowisk w UE. PiS nawiązał do najgorszych polskich tradycji, gdzie postawił Polaka przeciw Polakowi, żeby żaden z nich nic nie otrzymał. PiS przypomniał o niechlubnej tradycji polskiej, o liberum veto. I pokazał, i to było najbardziej przykre, jak bardzo jesteśmy osamotnieni. Polska od 26 lat nigdy nie była tak osamotniona - podkreślił lider Nowoczesnej.
Jego zdaniem, to był czas "kompromitacji, niekompetencji i poniżenia". - Z Polski się śmiano, polskiego rządu nie traktowano poważnie, po prostu groteska i wstyd. Tak Polska się nie skompromitowała się od 26 lat - przekonywał Petru. - Polityka PiS wstawania z kolan skończyła się nokautem na deskach - dodał. Zaznaczył też, że różnie można oceniać rządy Donalda Tuska w kraju, ale na zewnątrz trzeba go popierać.
Dwie kadencje dla posłów i senatorów
Petru dodał, że Nowoczesna przygotowuje się do wyborów samorządowych. - Nie wiemy kiedy będą, jesteśmy gotowi, aby były nawet niedługo - powiedział
Zaznaczył jednocześnie, że jego ugrupowanie nie zgadza się na proponowane zmiany w ordynacji samorządowej, np. ograniczenie liczby kadencji dla prezydentów miast, burmistrzów i wójtów, bo ograniczy to możliwość startu tych, którzy byli dobrymi włodarzami. - Proponowaliśmy limit dwóch kadencji, ale dla posłów i senatorów, dla posła Kaczyńskiego, Brudzińskiego, Suskiego i Kuchcińskiego - podkreślił.
Nowoczesna nie zgadza się także na pomysł likwidacji drugiej tury wyborów samorządowych. - To jest zupełny absurd - ocenił Petru. - Jeżeli startuje czterech kandydatów, dostają 15, 16, 17, 18 procent głosów, to według propozycji PiS ten co miałby 18, zostawałby prezydentem, to by w ogóle nie było reprezentatywne - przekonywał.
Sprzeciwił się także pomysłowi, by tylko partie mogły wystawiać kandydatów w wyborach samorządowych. - W ten sposób zmniejszymy partycypację społeczeństwa obywatelskiego - argumentował.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze