Polskiej firmie zginął w Niemczech bus. Ukradli go Polacy
Policjanci z komisariatu w Ścinawie (woj. dolnośląskie) wraz z funkcjonariuszami wydziału kryminalnego komendy w Lubinie znaleźli na prywatnej posesji skradzionego busa. Auto należące do polskiego przewoźnika zniknęło w Niemczech. Gdy mundurowi weszli do wartego 220 tys. zł samochodu, odkryli za tylnymi fotelami złodzieja. Zatrzymano w sumie trzech mężczyzn.
Osobowy bus należący do polskiej firmy z woj. zachodniopomorskiego został wynajęty do wykonania zlecenia na terenie Niemiec.
Złodzieje ukradli busa
Miał przywieźć do Polski pasażerów. Firma wysłała tam swojego kierowcę. Jednak do realizacji zlecenia nie doszło, bo samochód wart 220 tys. zł ukradli złodzieje.
Policjanci z Komisariatu Policji w Ścinawie wraz z funkcjonariuszami wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie uzyskali informacje o prawdopodobnym miejscu postoju zaginionego pojazdu.
Kryjówka za tylnymi fotelami
Auto stało na posesji w Ścinawie. Gdy mundurowi weszli do pojazdu odkryli w nim złodzieja, który ukrył się za tylnymi siedzeniami i sądził, że nie zostanie zauważony - poinformował oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie asp. szt. Jan Pociecha.
Szybko ustalono personalia dwóch kolejnych mężczyzn, którzy podejrzani są o udział w kradzieży. Wszyscy są mieszkańcami powiatu lubińskiego i zostali zatrzymani.
Zarzut kradzieży i zagrożenie więzieniem
Mężczyźni w wieku od 29 do 34 lat usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem. Tego typu czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 10.
To już kolejny pojazd skradziony z terenu Niemiec odzyskany przez lubińskich policjantów - poinformował Pociecha.
polsatnews.pl
Komentarze