Syn umiera, ona nocuje w aucie przed szpitalem. Bo taki jest regulamin placówki
Matka umierającego chłopca śpi w samochodzie, bo wyproszono ją ze szpitala, w którym dziecko leży. 8-letni Mateusz przegrywa walkę z rakiem mózgu. Lekarze są pewni, że wkrótce umrze. Mimo to, pani Anna nie może czuwać przy dziecku. Wieczorem jest wypraszana z placówki ze względu na regulamin szpitala Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.
- Chciałabym być przy dziecku. Nie chcę, by odchodziło samo. Chcę trzymać go za rękę, po prostu tyle - powiedziała pani Anna telewizji Nova TV.
Niestety, pielęgniarki wyprosiły ją ze szpitala, tłumacząc, iż jego regulamin pozwala na odwiedziny na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej tylko w godz. 12-18. Pani Annie przedłużono ten czas do godz. 20, ale później musiała opuścić szpital.
"Rodzic musi opuścić salę"
Noc spędziła w samochodzie wraz narzeczonym i psem, którego nie mieli komu powierzyć w opiece.
- Rodzic musi opuścić salę, gdy pacjentowi nic nie zagraża - tłumaczy Agnieszka Osińska, rzeczniczka szpitala.
Prawo zezwala jednak rodzicom na przebywanie z chorymi dziećmi nie tylko na zwykłych oddziałach, ale także na intensywnej terapii.
Dlatego sprawą zajmie się Rzecznik Praw Pacjenta. - Prawo do przebywania na takim oddziale, jak OIOM może być ograniczone, ale tylko na czas udzielania pomocy innym pacjentom - wyjaśnia Krystyna Kozłowska, p.o. Rzecznik Praw Pacjenta.
Szpital: mamę poinformowano o stanie zdrowia syna
Sprawę nagłośnił portal lublin112.pl. W przesłanym mu oświadczeniu szpital powołał się na regulamin, zgodnie z którym rodzice mogą przebywać w sali chorych na oddziale intensywnej terapii "w godz. 12-18, o ile przy innych pacjentach nie są wykonywane nieprzewidziane procedury medyczne ratujące życie.
W przypadku nagłego pogorszenia stanu zdrowia pacjenta, personel medyczny oddziału kontaktuje się z rodzicem informując o sytuacji zdrowotnej dziecka. Rodzic ma możliwość w takiej sytuacji bycia przy dziecku. W tym przypadku mama została poinformowana przez personel medyczny o stanie zdrowia syna i jako, że stan dziecka był poważny, ale stabilny, rodzice zostali poproszeni o opuszczenie sali po godzinach opisanych w regulaminie."
Polsat News, lublin112.pl, Nova TV
Czytaj więcej
Komentarze