Zamordowany za wybicie szyby. Podejrzani to koledzy ofiary
Ciało 26-letniego mężczyzny znaleziono w lesie we wsi Śrem (w powiecie międzychodzkim). Miało liczne obrażenia; jak ustalili lekarze, to ślady po kilkudziesięciu uderzeniach zadanych m.in. kijem bejsbolowym. Zatrzymano trzech znajomych ofiary. - Zaplanowało to zdarzenie - powiedziała rzecznik poznańskiej prokuratury Magdalena Mazur-Prus. Motywem miały być nieodzyskane pieniądze za zbitą szybę.
26-letni Patryk R. był poszukiwany od 17 lutego jako zaginiony.
W toku śledztwa policjanci doszli jednak do wniosku, że nie zaginął, lecz został prawdopodobnie zamordowany.
Zwłoki Patryka R. znaleziono 8 marca kilka kilometrów od miejscowości Sieraków. - Były zakopane, a miejsce zostało przykryte, zamaskowane trawą i gałęziami - powiedział mł. inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy policji w Poznaniu.
- Na całym ciele są ślady obrażeń po pobiciu. Przeprowadzona kilkanaście godzin później sekcja zwłok wykazała kilkadziesiąt obrażeń spowodowanych takimi narzędziami, jak kij baseballowy - poinformowała rzeczniczka prokuratury. - Narzędziami znacznie twardszymi niż kij baseballowy zadano też ciosy w głowę - dodała.
Policja zatrzymała trzech znajomych ofiary: Piotra D. oraz braci Mateusza i Tomasza D. Jak ustalono, zamordowany miał nie oddać im pieniędzy za zbitą szybę.
Mężczyznom postawiono zarzuty morderstwa ze szczególnym okrucieństwem.
"Kłócili się o błahostki"
- Sprawcy zaplanowali zdarzenie. Zaplanowali je, naszym zdaniem, już jako zabójstwo, a nie jako pobicie - powiedziała rzecznik poznańskiej prokuratury Magdalena Mazur-Prus.
Jak wyjaśniła, całą czwórkę "łączyły drobne konflikty i nieporozumienia".
- Mężczyźni wielokrotnie się kłócili, ale o błahostki. W pewnym momencie Piotr. D., Mateusz D. i Tomasz D. uznali, że czas położyć kres wzajemnym nieporozumieniom i postanowili pozbawić życia Patryka R. - stwierdziła prokurator.
Podejrzanym grozi dożywocie.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze