Śmierć kozicy w Tatrach. Martwemu zwierzęciu ktoś obciął głowę
Zwierzę spadło z dużej wysokości w rejonie Koziego Wierchu. Potem martwej kozicy ktoś obciął głowę. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego podejrzewają, że chodziło o zdobycie "cennego trofeum". W sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.
- Charakter obrażeń i przeprowadzona sekcja zwłok wskazują na to, że przyczyną śmierci był upadek z wysokości. Zwierzę najprawdopodobniej mogło się spłoszyć lub poślizgnąć - powiedział polsatnews.pl Tomasz Zwijacz-Kozica z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Ukradzione trofeum
Dodaje, że ciało kozicy było pozbawione głowy, ale nie był to efekt upadku. - Ktoś natrafił na martwe zwierzę, odciął mu głowę i najzwyczajniej ukradł - poinformował Zwijacz-Kozica.
Według niego wciąż kultywowany jest zwyczaj wieszania takich trofeów np. w domach lub karczmach. - A jest to prawnie zabronione. Kozica to gatunek chroniony - przypomina przedstawiciel TPN.
Samotny cap i licówka na czele
Tatrzańskie kozice żyją w niewielkich stadach, a na ich czele stoi zawsze doświadczona samica z młodym, tzw. licówka. Samce, zwane capami, żyją najczęściej samotnie lub tworzą grupy kawalerskie, dołączając do stad jesienią, na czas godów.
Listopadowe liczenie kozic wykazało, że w całych Tatrach żyje 1367 tych rzadkich zwierząt. Liczenie przeprowadzono po obu stronach Tatr. Po polskiej stronie zanotowano 364 kozice, a po stronie słowackiej 1003. Przyrodnicy podkreślają jednak, że zwierzęta nie znają granic, a kozice bytują w wysokich partiach gór, często przy głównej grani Tatr, gdzie przebiega granica państwowa i mogą się swobodnie przemieszczać.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze