Dezubekizacja w dyplomacji. Projekt nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej
We wtorek rząd miał zająć się projektem nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej, jednak prace nad nim zostały usunięte z porządku obrad. W założeniu ustawa po nowelizacji uniemożliwiałaby pracę w służbie dyplomatycznej osobie, która od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. pełniła służbę w organach bezpieczeństwa państwa lub była ich współpracownikiem.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza", prace nad projektem trwały kilka miesięcy. Ostateczna wersja była gotowa 20 lutego.
Współpracownik służb nie będzie dyplomatą
Po zmianie przepisów były pracownik lub współpracownik służb bezpieczeństwa nie mógłby być dyplomatą. Dotyczy to także członków jego rodziny, np. żony ambasadora czy konsula.
Rząd tłumaczy to koniecznością "oczyszczenia resortu" m.in. z tajnych współpracowników służb PRL.
- Celem tej ustawy jest otwarcie służby zagranicznej na nowe, kompetentne osoby - dodał rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Wygaśnięcie stosunku pracy
Dla pracowników ministerstwa kluczowe mogą być jednak przepisy końcowe ustawy.
Zgodnie z nimi stosunek pracy obecnych członków służby zagranicznej "wygasa po upływie sześciu miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, jeśli przed upływem tego terminu członkom służby zagranicznej nie zostaną zaproponowane nowe warunki pracy lub płacy na dalszy okres albo w razie nieprzyjęcia warunków pracy".
Według jednego z rozmówców "GW" przepisy pozwolą na zamianę "dawnych kadr na »Misiewiczów« dyplomacji".
"W najbliższym czasie się pojawi"
We wtorek ustawa została zdjęta z porządku obrad.
- Pan minister (Witold Waszczykowski -red.) chciałby osobiście ją (ustawę - red.) zaprezentować na posiedzeniu Rady Ministrów - mówił we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek - Myślę, że w najbliższym czasie ta ustawa ponownie się pojawi, ona jest przygotowana, jest gotowa, tylko pan minister chciałby sam ją prezentować na posiedzeniu rządu - powiedział Bochenek.
wyborcza.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze