UE przedłużyła sankcje za defraudację ukraińskich funduszy państwowych

Świat
UE przedłużyła sankcje za defraudację ukraińskich funduszy państwowych
Flickr/skhakirov/CC BY-SA 2.0

Unia Europejska przedłużyła w piątek sankcje wobec 15 byłych członków władz Ukrainy, oskarżanych o sprzeniewierzenie ukraińskich funduszy państwowych i nadużycia, które spowodowały straty Kijowa.

Restrykcje w formie zamrożenia aktywów będą obowiązywać do 6 marca 2018 r. Jedną osobę wykreślono z listy.

 

Sankcje w formie zamrożenia przez UE aktywów osób oskarżanych o sprzeniewierzenie funduszy państwowych wprowadzono wiosną 2014 roku we współpracy z ukraińskim wymiarem sprawiedliwości, który przekazał nazwiska objętych na Ukrainie dochodzeniem w tej sprawie. Restrykcje zostały przedłużone w marcu 2015 roku i ponownie w marcu 2016 roku.

 

Na liście m.in. Janukowycz

 

Początkowo na czarnej liście było ponad 20 osób, w tym m.in. były prezydent Wiktor Janukowycz i jego synowie, były premier Mykoła Azarow oraz byli ministrowie, a także biznesmeni, jak właściciel grupy spółek Gaz Ukraina Serhij Kurczenko.

 

Pod koniec 2014 r. roku z Kijowa nadeszły informacje, że niektóre z tych osób nie są już objęte postępowaniem. Dlatego unijni eksperci musieli dokonać przeglądu restrykcji. Z listy usunięto cztery nazwiska.

 

Utrzymywanie sankcji bez wystarczających podstaw prawnych jest dla Unii ryzykowne, bo do Sądu UE w Luksemburgu trafiło kilkanaście skarg przeciwko decyzji o nałożeniu restrykcji na byłych członków władz Ukrainy i oligarchów. Skarżący, w tym Janukowycz, zażądali uchylenia decyzji o sankcjach.

 

Unieważnione sankcje

 

Pod koniec stycznia 2016 roku sąd UE unieważnił decyzje o zamrożeniu w okresie od 6 marca 2014 roku do 5 marca 2015 roku aktywów finansowych należących do pięciu Ukraińców, w tym dwóch byłych szefów rządów Ukrainy, Azarowa i Serhija Arbuzowa. Sędziowie w Luksemburgu uznali wówczas, że "nie można uznać osoby za odpowiedzialną za sprzeniewierzenie funduszy z tego jedynie powodu, iż jest ona objęta dochodzeniem wstępnym w państwie trzecim", podczas gdy Rada UE, czyli rządy państw członkowskich, nie wie, jakie czyny są zarzucane tej osobie w ramach tego dochodzenia.

 

Z kolei we wrześniu 2016 roku Sąd UE częściowo unieważnił sankcje finansowe nałożone na Wiktora Janukowycza, jego syna Ołeksandra i byłego szefa administracji prezydenckiej Andrija Klujewa. Według sędziów w Luksemburgu nie było wystarczających podstaw do zamrożenia aktywów tych osób w okresie 2014-15, ale utrzymano sankcje na okres 2015-16.

 

PAP

mr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie