Trump przedstawił swój program Kongresowi. Potwierdził zaangażowanie na rzecz NATO
Budowa muru, modernizacja infrastruktury, walka z IS to tylko niektóre tematy poruszone w środę przez prezydenta USA Donalda Trumpa na połączonej sesji obu izb amerykańskiego parlamentu. W swoim wystąpieniu, skoncentrowanym na wyzwaniach w dziedzinie polityki wewnętrznej, prezydent USA podkreślił również znaczenie sojuszy takich jak NATO. Dodał, że sojusznicy muszą ponosić koszty wspólnej obrony.
Prezydent Trump zapowiedział stworzenie specjalnego funduszu modernizacji amerykańskiej infrastruktury wartości 1 biliona dolarów.
Program modernizacji infrastruktury ma być utworzony dzięki funduszom prywatnym i federalnym. Będzie on, jak podkreślił prezydent, oparty na dwóch podstawowych zasadach: kupuj amerykańskie towary i zatrudniaj amerykańskich pracowników.
Budowa "wielkiego muru" i "pozytywna reforma imigracyjna"
Prezydent Trump ponowił obietnicę budowy "wielkiego muru" na granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem i podkreślił swoje "niewzruszone poparcie" dla Izraela. Po raz kolejny opowiedział się przeciw zniesieniu sankcji wobec Iranu.
W swym wystąpieniu w Kongresie prezydent Trump zapowiedział "rzeczywistą i pozytywną reformę imigracyjną" i walkę z "radykalnym islamskim teroryzmem". Wezwał też Kongres do uchylenia systemu ubezpieczeń zdrowotnych, tzw. Obamacare i zastąpienia go nowym.
- Wprowadzając w końcu w życie nasze przepisy imigracyjne podniesiemy zarobki, pomożemy bezrobotnym, oszczędzimy miliardy dolarów i uczynimy nasze społeczności bezpieczniejszymi dla wszystkich - powiedział prezydent.
- Chcemy aby wszyscy Amerykanie odnieśli sukces, ale to jest niemożliwe w warunkach bezprawia i chaosu - dodał.
Trump zapowiedział, ku aplauzie kongresmenów, "plan zdruzgotania i zniszczenia" Państwa Islamskiego (IS) i "zmiecenia tego okrutnego wroga z powierzchni naszej planety".
"Reprezentowanie całego świata"
- Moja praca nie polega na reprezentowaniu całego świata, ale na reprezentowaniu Stanów Zjednoczonych - stwierdził prezydent kończąc ponadgodzinne wystąpienie na wspólnej sesji obu izb (Izby Reprezentantów i Senatu) amerykańskiego Kongresu.
Przemówienie pełne było odwołań do wyjątkowej roli Stanów Zjednoczonych i posłannictwa Ameryki. Przypominało nieco wystąpienia Trumpa podczas kampanii wyborczej, jednak zawierało wiele pojednawczych elementów i wezwań do jedności.
Wystąpienie prezydenta, przypominające scenerią i nastrojem orędzie o stanie państwa, jest próbą przedstawienia programu poczynań administracji Donalda Trumpa na najbliższe miesiące.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze