Orkan Tomasz szaleje nad Polską. Po silnym wietrze - deszcz i śnieg
Szalejący nad Polską orkan Tomasz przynosi wichury, ulewne deszcze i śnieżyce, a nawet burze. Strażacy interweniowali już ponad pół tysiąca razy, kilkadziesiąt miejscowości jest pozbawionych prądu, a kilka podtopionych. Kiedy pogoda wreszcie się uspokoi?
W nocy przez polskie wybrzeże przemknął głęboki niż o imieniu Tomasz. W jego centrum ciśnienie spadło do 980 hPa. W tym samym czasie w Bieszczadach ciśnienie było o 17 hPa wyższe. Różnica w ciśnieniu na niedużym obszarze spowodowała gwałtowne nasilenie się wiatru, które dodatkowo wspomagane przez konwekcję, utworzyło linie szkwałowe.
Wiatr w porywach wiał 151 km/h
Podczas nich przechodzenia pojawiły się nie tylko niszczycielskie podmuchy wiatru, lecz również obfite opady, a nawet burze. W Krakowie około godziny 5:30 porywy osiągały 105 km/h i była to największa prędkość wiatru odnotowana na nizinach. Wichura zerwała dach z kamienicy przy ul Dietla, który upadając zerwał trakcję tramwajową.
Jeszcze mocniej wiało wysoko w górach, gdzie na szczycie Kasprowego Wierchu w Tatrach porywy dochodziły do 151 km/h, a na Śnieżce w Karkonoszach średnia prędkość wiatru sięgała 115 km/h.
Opady deszczu zastąpią opady śniegu
Po przejściu niżu temperatura systematycznie będzie spadać. Do godzin wieczornych w południowej połowie kraju utrzyma się bardzo silny wiatr. Na pozostałym obszarze zacznie słabnąć.
Opady deszczu od województw północnych w kierunku południowym będą z biegiem godzin i wraz ze spadkiem temperatury przechodzić w deszcz ze śniegiem i sam śnieg. Sytuacja na drogach może się znacząco pogorszyć, dlatego kierowców prosimy o ostrożność.
W nocy z piątku na sobotę w całym kraju temperatura spadnie lekko poniżej zera i mogą się miejscami pojawiać opady śnieg, a to oznacza, że krajobrazy będą się miejscami zabielać. Śnieg nie utrzyma się długo, bo za dnia znów będzie na plusie i to dość znacznie, bo na zachodzie nawet powyżej 5 stopni.
Sporo deszczu, mniej wiatru
Od wiatru odpoczywać będziemy do niedzieli, jednak wtedy tak mocno, jak ostatnio, wiać już nie powinno. Nadal jednak mogą się pojawiać obfite opady, w nocy głównie śniegu, a za dnia deszczu i deszczu ze śniegiem. W sobotę możemy liczyć na sporo pogodnego nieba, a opady pojawią się tylko na wschodzie.
twojapogoda.pl, polsatnews.pl