Włochy: strajk w Alitalii. Firma codziennie traci pół miliona euro
Czwartek jest we Włoszech dniem strajku pracowników cywilnego transportu lotniczego, zwłaszcza linii Alitalia, przeżywających kolejny kryzys finansowy w ostatnich latach. Przewoźnik ten odwołał 60 proc. lotów w związku z 4-godzinnym strajkiem po południu. Powodem akcji jest pogarszająca się sytuacja w pogrążonej w kryzysie Alitalii oraz perspektywa zwolnień.
Najpierw do strajku o północy przystąpił personel pokładowy z trzech mniejszych związków zawodowych. Utrudnienia związane z tą pierwszą fazą protestu były niewielkie - podkreślają włoskie media.
Następnie odwołano kilkadziesiąt lotów Alitalii w godzinach 14-18, gdy strajk ogłosiły związki branżowe z trzech największych włoskich central związkowych. Do protestu przyłączył się niemal cały personel tych linii, a także pracownicy obsługi naziemnej.
Włoskie linie, które musiały odwołać dwie trzecie lotów, uruchomiły nadzwyczajny plan, dzięki któremu znaleziono miejsca dla 90 procent pasażerów w innych samolotach.
Brak planu ratowania jest upadłościowy
- Strajk Alitalii został ogłoszony, gdyż faktycznie nie istnieje solidny plan ratowania przedsiębiorstwa. Projekt, nad którym trwają prace, jest upadłościowy - stwierdził sekretarz generalny krajowego związku pilotów Antonio Divietri.
Szef związku zawodowego, należącego do lewicowej centrali Cgil, Nino Cortorillo zwrócił zaś uwagę, że pracownicy linii od czterech miesięcy czekają na nowy plan ratunkowy.
Według informacji z ostatnich miesięcy dzienne straty Alitalii wynoszą obecnie ponad pół miliona euro. Sytuacji finansowej nie poprawił sojusz z liniami Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Etihad, które wykupiły 49 procent udziałów.
"Skutki złego zarządzania zrzucone na pracowników"
W styczniu włoski minister rozwoju gospodarczego Carlo Calenda oświadczył, że linie są źle zarządzane. - Niedopuszczalne jest to, aby skutki niedobrego administrowania zrzucać na barki pracowników - powiedział.
Z tezą o złym zarządzaniu nie zgodził się prezes firmy Luca Cordero di Montezemolo. Zapewnił, że przygotowywany plan dla Alitalii będzie "mocny i odważny".
Na rzymskim lotnisku Fiumicino odbył się wiec strajkujących pracowników Alitalii, którzy przynieśli transparenty z hasłem “Nacjonalizacja - jedynym rozwiązaniem”.
Uczestnicy manifestacji podkreślali, że prywatyzacja linii zakończyła się porażką. - Od 2008 roku doprowadziło to do zwolnienia 12 tysięcy osób - oświadczył przedstawiciel związku Cub Trasporti Fabio Frati.
Do czwartkowego protestu dołączyła też część pracowników kilku innych linii, działających we Włoszech.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze