Prezydent Palestyny poparł apel Trumpa ws. osiedli żydowskich
Prezydent Palestyny Mahmud Abbas poparł w środę apel skierowany przez prezydenta USA Donalda Trumpa do Izraela o "wstrzymanie się na trochę" z budową nowych osiedli żydowskich na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu i w anektowanej Jerozolimie Wschodniej.
Jak podało w oświadczeniu biuro prasowe Abbasa, prezydent "żąda od władz Izraela, by zgodnie z wezwaniem prezydenta Trumpa i społeczności międzynarodowej wstrzymały wszelkie czynności osiedleńcze, w tym w anektowanej Jerozolimie Wschodniej".
Prezydent USA Donald Trump powiedział w środę podczas odbywającej się w Białym Domu wspólnej konferencji prasowej z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu, że Izrael powinien wykazać się pewną elastycznością w rozmowach z Palestyńczykami. Wezwał do "wstrzymania się na trochę" z budową nowych osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu i w anektowanej Jerozolimie Wschodniej. Z kolei Palestyńczycy - podkreślił - muszą się wyzbyć nienawiści do Izraela, którą wpaja się im od najmłodszego wieku.
Abbas grozi zerwaniem współpracy
Podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Paryżu prezydent Palestyny Mahmud Abbas ostrzegł, że może być zmuszony do zerwania współpracy z Izraelem w dziedzinie bezpieczeństwa, jeśli izraelskie osadnictwo na palestyńskich terytoriach okupowanych nadal będzie przyspieszać. Ocenił też, że przywłaszczanie kolejnych palestyńskich ziem na Zachodnim Brzegu Jordanu jest sprzeczne z prawem międzynarodowym oraz zapewnił, że będzie przeciw niemu protestował "w instytucjach międzynarodowych".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze