Chciał ukarać ojca za znęcanie się nad rodziną. Wyrok ws. zabójstwa z Czeremchy
Na kary po 12 lat więzienia skazał w czwartek Sąd Apelacyjny w Białymstoku trzech oskarżonych o zabójstwo 55-letniego mieszkańca Czeremchy (Podlaskie). Wśród skazanych jest syn zmarłego. Wyrok jest prawomocny.
Sąd pierwszej instancji skazał jednego ze sprawców na 15 lat więzienia i w jego przypadku sąd odwoławczy karę w czwartek złagodził. W przypadku dwóch pozostałych oskarżonych, wyroki 12 lat więzienia utrzymał.
W ocenie prokuratury, początkowo sprawcy najprawdopodobniej chcieli jedynie nastraszyć mężczyznę, który znęcał się nad rodziną, ale napaść zakończyła się zabójstwem. 55-latek został skrępowany, wyniesiony z domu i pobity. Udusił się po założeniu mu na głowę foliowej torby.
Zwłoki najpierw porzucono pod mostem
Jego zwłoki zostały najpierw porzucone pod mostem, a potem przewiezione do lasu ok. 100 km od Czeremchy i tam zakopane. Śledztwo ruszyło, gdy prawie rok później odkryła je przypadkowo osoba spacerująca w lesie, która zauważyła szczątki ludzkie w dziurze w ziemi, wykopanej najprawdopodobniej przez zwierzęta.
Zarzuty zabójstwa postawiono m.in. jednemu z synów zamordowanego. Sąd skazał go na 12 lat więzienia (tyle chciała prokuratura) uwzględniając to, że miał on osobisty motyw wynikający z tego, jak ojciec zachował się wobec bliskich. A ten - jak wynikało z wyjaśnień świadków - przez długi czas znęcał się nad synami i żoną, bił ich, wyganiał z domu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze