Napadli i obrabowali księdza. Zatrzymano podejrzanych
Dwóch młodych mężczyzn mogących mieć związek z dokonanym przed tygodniem w miejscowości Kąpino (Pomorskie) rozbojem na księdzu zatrzymała w środę policja. Duchowny został napadnięty na plebanii: pobito go, więziono przez kilka godzin i zrabowano 20 tys. zł.
19- i 21-latek mogący mieć związek z rozbojem zostali zatrzymani przez policję w środę ok. południa w Lęborku. Obaj mężczyźni są mieszkańcami powiatu wejherowskiego,
Jak poinformowała szefowa Prokuratury Rejonowej w Wejherowie Lidia Jeske, na czwartek zaplanowano przesłuchania zatrzymanych.
Wracał z wieczornej mszy
Do rozboju doszło 8 lutego wieczorem. Jeske poinformowała, że ksiądz z miejscowości Kąpino został napadnięty, gdy - po powrocie z wieczornej mszy - wjechał autem do garażu przy plebanii. - Tam został zaatakowany przez dwie osoby, kilkukrotnie uderzony w głowę, stracił na chwilę przytomność - powiedziała Jeske.
Dodała, że napastnicy skrępowali ręce i nogi duchownego taśmą, a następnie przenieśli go na plebanię, gdzie za pomocą taśmy unieruchomili go na krześle. - Zaklejano mu też taśmą oczy i usta. Zażądano wydania pieniędzy - relacjonowała Jeske, dodając, że ksiądz wskazał, gdzie jest gotówka.
Duchowny nadal w szpitalu
Wyjaśniała, że napastnicy co jakiś czas opuszczali budynek i odjeżdżali dokądś, używając auta duchownego. Po kilku godzinach księdzu udało się wezwać pomoc. W szpitalu lekarze orzekli, że doznał on m.in. złamań żeber i urazów głowy, które wymagały chirurgicznego szycia. Duchowny nadal jest hospitalizowany. Z plebanii ukradziono 20 tys. zł.
Wraz z dwoma młodymi mężczyznami w środę zatrzymano też 16-letnią dziewczynę. Policjanci i prokuratorzy będą ustalać, czy miała związek z rozbojem na księdzu. Za rozbój grozi kara do 12 lat więzienia, a jeśli śledczy uznają, że doszło do rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia - nawet do 15 lat.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze