"Nerwowo kręcił się po sklepie". Sędzia zawieszony za kradzież

Polska

Ochroniarze przyłapali 56-letniego Pawła M. na próbie wyniesienia z supermarketu budowlanego w Szczecinie elementu wiertarki. Paweł M. to dobrze znany i ceniony sędzia sądu okręgowego w Szczecinie. Policjantom tego faktu nie zdradził i przyjął mandat w wysokości 100 zł. Grozi mu wykluczenie z grona sędziów.

Do zdarzenia doszło 30 czerwca ubiegłego roku, ale sprawa dopiero teraz wyszła na jaw.

 

Według pracowników marketu, mężczyzna zachowywał się podejrzanie: nie miał koszyka, nerwowo kręcił się po sklepie. Obsługa monitoringu zauważyła, że w pewnym momencie coś schował do kieszeni. Został zatrzymany przez ochronę przy wyjściu. Okazało się, że miał element wiertarki wart 95 zł 29 groszy. 

 

Ochronie okazał legitymację sędziowską, ale wezwanej na miejsce policji już nie. Został ukarany mandatem w wys. 100 zł, musiał też zapłacić za części, które usiłował wynieść.  

 

- Sędzia ma obowiązek zawiadomić, zazwyczaj policję w takich przypadkach o tym, że jest sędzią i powinna być wdrożona procedura zmierzająca do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego - podkreśla Krzysztof Zawała z Sądu Okręgowego w Katowicach.

 

Jak poinformował Tomasz Szaj, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie, Pawłowi M. postawiono zarzut naruszenia godności sędziego poprzez popełnienie wykroczenia polegającego na zaborze mienia.

 

Świetna opinia środowiska


Sędzia Paweł M. cieszy się świetną opinią środowiska. Orzekał - między innymi - w głośnych sprawach kryminalnych.


- Do tej pory nie miał żadnych kar dyscyplinarnych. Był postrzegany jako osoba absolutnie prawa, uczciwa. Żadnych zarzutów w stosunku do niego nie było - potwierdza tę opinię rzecznik.

 

Sędzia Paweł M. został zawieszony. Wszczęto postępowanie dyscyplinujące.

 

Problemy sędziego z Wrocławia 


Zaledwie przed tygodniem na jaw wyszła sprawa sędziego Roberta W. z Wrocławia, przy którym ochrona marketu znalazła drobny  sprzęt elektroniczny. Według ustaleń śledztwa, Robert W. wraz z żoną miał też wcześnie ukraść sprzęt w innym markecie. 

 

 

Kolegium Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu zdecydowało o odsunięciu sędziego od obowiązków służbowych. Sprawą sędziego zajmie się również  sąd dyscyplinarny.


- Jeżeli w ocenie prokuratora zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa, wówczas prokurator kieruje wniosek o uchylenie immunitetu, czyli o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej - tłumaczy Witold Franckiewicz z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.


Robert W. nie przyznaje się do winy. Podobnie, jak jego kolega ze Szczecina cieszył się dotychczas nieposzlakowaną opinią. Jemu również grozi wykluczenie z grona sędziów.


- Te sprawy zaprzeczają powszechnie lansowanej tezie, że środowisko sędziowskie broni czarne owce w swoim gronie, bo jest wręcz przeciwnie - mówi Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Justicia.


Polsat News

grz/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie