Odwołane loty w Berlinie i Stuttgarcie. Strajk ostrzegawczy na niemieckich lotniskach
Strajk ostrzegawczy personelu naziemnego na kilku lotniskach w Niemczech doprowadził w środę do odwołania lotów i opóźnień. Skutki akcji strajkowej najbardziej odczuli pasażerowie na lotniskach w Berlinie, gdzie rano odwołane zostały 134 loty.
W stolicy Niemiec 112 lotów anulowano na lotnisku Tegel a kolejne 22 na lotnisku Schoenefeld - poinformowały władze tych portów lotniczych. Strajk najbardziej zakłócił tam poranne loty Lufthansy, Air Berlin, Germanwings i Eurowings.
Związek zawodowy Verdi wezwał pracowników personelu naziemnego, zatrudnionych na lotniskach Tegel i Schoenefeld przy odprawie pasażerów i bagażu, do przerwania pracy w godzinach 5-11. Według Verdi w strajku uczestniczy tam łącznie ok. 550 osób.
Jednak według berlińskich portów lotniczych nie doszło do "wielkiego chaosu" dzięki temu, że wielu pasażerów w porę zasięgnęło informacji i we wtorek i w środę rano nie przybyło na lotniska.
Tani przewoźnicy Ryanair i Easyjet przesunęli większość lotów z Berlina na po godzinie 11, dzięki czemu mają zostać zachowane przede wszystkim połączenia międzynarodowe, m.in. do Lizbony, Londynu, Stambułu i Oslo.
Apel do pasażerów, by na podróż zaplanowali więcej czasu
Do odwołania kilku połączeń i licznych opóźnień doszło też w Stuttgarcie, gdzie władze lotniska zaapelowały do pasażerów, by na podróż zaplanowali więcej czasu, w miarę możliwości odprawiali się przez internet i ograniczali do bagażu podręcznego. Akcja strajkowa rozpoczęła się tu o godz. 3.30.
W Hamburgu ruch lotniczy odbywał się w środę bez większych zakłóceń mimo trwającego od godz. 4.40 strajku. Pierwsze samoloty startowały planowo. Aby ograniczyć konsekwencje strajku dla podróżnych, lotnisko zatrudniło tymczasowo pracowników zastępczych. Jak informuje Verdi, w akcji protestacyjnej uczestniczyło ok. 100 pracowników, w tym obsługi samolotów, odprawy bagażowej, obsługi autobusów dowożących pasażerów do terminali oraz służb porządkowych.
Powodem strajku jest spór dotyczący podwyżek wynagrodzeń, godzin pracy i możliwości awansowania. Kolejna runda negocjacji jest zaplanowana na piątek. "Ostatni zbiorowy układ pracy został zawarty w 2013 roku, teraz mamy rok 2017" - powiedział negocjator z ramienia Verdi Enrico Ruemker. Związek zawodowy domaga się m.in. podwyżki o jedno euro za godzinę.
Szef Niemieckiego Związku Portów Lotniczych (ADV) Ralph Beisel określiłś rodowe strajki ostrzegawcze jako niewspółmierne do sytuacji.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze