Prokuratura bada, czy matka porzuciła dziecko w "oknie życia"
Noworodka znaleziono w piątek w "oknie życia" przy ośrodku wychowawczym sióstr elżbietanek w Ostrowie Wlkp. Prokuratura wyjaśnia, czy doszło do porzucenia dziecka przez matkę.
- Ustaleni zostali matka oraz ojciec dziecka. Prokurator wystąpił do sądu rodzinnego z wnioskiem o wydanie zarządzeń opiekuńczych, w tym wszczęcia postępowania o ustanowienie opieki prawnej do reprezentowania dziecka - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.
Dodał, że prokuratura nadzoruje działania zmierzające do ustalenia, czy doszło do przestępstwa porzucenia dziecka bez zapewnienia mu opieki. - Na policję wpłynęły zawiadomienia od dwóch osób o porzuceniu dziecka przez jego matkę - poinformował prok. Meler.
Za porzucenie dziecka grozi do 3 lat więzienia.
Dziecku nie grozi już niebezpieczeństwo
Jak powiedział ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Ostrowie Wlkp. Adam Stangret, życiu dziecka bezpośrednio nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Kiedy na miejsce zdarzenia przyjechała karetka pogotowia, dziecko było wychłodzone i miało trudności z oddychaniem. - Po ogrzaniu i podaniu tlenu przywieziono je do szpitala na oddział noworodkowy - powiedział ordynator. Według lekarza, noworodek trafił do "okna życia" kilka godzin po urodzeniu.
Policja w Ostrowie Wlkp. przekazała sprawę do sądu rodzinnego. - Dla dobra dziecka nie udzielamy dodatkowych informacji o prowadzonej sprawie - powiedziała rzeczniczka ostrowskiej policji Małgorzata Łusiak.
Według nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej matką dziecka jest siedemnastolatka.
"Modlimy się za dziecko i jego matkę"
O godz. 5:35 w ośrodku prowadzonym przez siostry elżbietanki przy ul. Gimnazjalnej w Ostrowie Wlkp. zadzwonił dzwonek. Na alarm zareagowała przełożona, s. Teresa Dorsz. W "oknie życia" w ręczniku znalazła chłopca bez ubrania - jeszcze z pępowiną. - Już na schodach słyszałam kwilenie. Myślałam, że ktoś zrobił nam żart i jakieś zwierzątko podrzucił. A tu nagusieńki chłopczyk leżał. Modlimy się teraz za dziecko i jego matkę, bo nie wiadomo, jakie nieszczęście się za tym zdarzeniem kryje. Chłopczyka nazwałyśmy Błażej, bo patronem dnia 3 lutego jest św. Błażej - relacjonowała s. Dorsz.
Przy dziecku nie znaleziono żadnej wiadomości od matki. - Zgodnie z prawem, matka w ciągu 3 miesięcy może wrócić po dziecko i je odebrać bez konsekwencji prawnych - wyjaśniła przełożona.
"Okno życia" przy ostrowskim ośrodku ss. elżbietanek działa od 8 grudnia 2015 roku. Według przełożonej, Błażej to pierwsze dziecko, które trafiło do ośrodka za jego pośrednictwem. Punkt utworzono z inicjatywy prezydent Ostrowa Wlkp. Beaty Klimek po tym, jak matka pozostawiła niemowlę na ulicy.
PAP
Komentarze