UE może odmówić statusu uchodźcy osobie związanej z grupą terrorystyczną
Sama działalność osoby w grupie terrorystycznej, nawet jeśli osoba ta nie dopuściła się ataku terrorystycznego jako takiego, może być podstawą do oddalenia jej wniosku o udzielenie statusu uchodźcy - zawyrokował we wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE.
Zdaniem trybunału nie jest konieczne, aby osoba taka osobiście dopuściła się aktów terrorystycznych, uczestniczyła w ich popełnianiu lub podżegała do nich. Aby oddalić wniosek o azyl, wystarczy sam udział tej osoby w działaniach siatki terrorystycznej.
Sprawa marokańczyka Mostafy Lounaniego
Wyrok trybunału dotyczy Marokańczyka Mostafy Lounaniego. Lounani w 1997 r. przyjechał do Belgii i od tej pory pozostawał tam nielegalnie. W 2006 r. skazany został przez sąd karny w Brukseli na karę sześciu lat pozbawienia wolności za udział w działaniach grupy terrorystycznej, a konkretnie belgijskiej komórki "islamistycznej grupy bojowników marokańskich" GICM.
Sąd potwierdził, że mężczyzna był jednym z czołowych członków organizacji, i uznał go za winnego szeregu przestępstw, w tym przynależności do grupy przestępczej, podrabiania paszportów oraz czynnego udziału w organizowaniu komórki werbującej ochotników do Iraku.
Zwłaszcza nielegalne przekazywanie paszportów zostało uznane za "uczestnictwo w działaniach komórki zapewniającej wsparcie logistyczne ruchowi terrorystycznemu". Oprócz kary pozbawienia wolności sąd nałożył na Marokańczyka grzywnę w wysokości 2 tys. euro, która w razie jej niezapłacenia miała być zamieniona na karę dwóch miesięcy dalszego pozbawienia wolności.
Marokańczycy uznaliby go za dżihadystę
W 2010 r. Lounani wystąpił do władz belgijskich z wnioskiem o udzielenie azylu i nadanie mu statusu uchodźcy. Twierdził, że w przypadku odesłania go do kraju obawia się prześladowania, ponieważ w związku ze skazaniem go w Belgii istniało ryzyko, że marokańskie władze krajowe uznają go za radykalnego islamistę i dżihadystę.
Komisarz generalny ds. uchodźców i bezpaństwowców (CGRA) oddalił wniosek Marokańczyka o azyl.
Przyznał mu go jednak w 2013 r. sąd ds. cudzoziemców, uznając, że żaden z czynów konkretnie zarzucanych Lounaniemu nie stanowi przestępstw terrorystycznych jako takich, bo Marokańczyk został skazany za przynależność do grupy terrorystycznej, nie zaś np. za udział w zamachu.
W Belgii uznano, że jego działalność nie jest niebezpieczna
Sąd zaznaczył ponadto, że nie zostało udowodnione, żeby grupa GICM dopuściła się konkretnych aktów terrorystycznych, ani teżże sam Lounani podjął tego typu działania.
W ocenie sądu żaden z czynów, za które skazano mężczyznę, nie cechuje się szkodliwością i nie jest sprzeczny z "celami i zasadami ONZ", nie ma wiec powodu, żeby odmówić Lounaniemu przyznania statusu uchodźcy.
Komisarz generalny ds. uchodźców zaskarżył wyrok do rady stanu i wniósł o jego kasację. Sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości UE.
We wtorkowym wyroku trybunał przyznał, że z akt sprawy nie wynika, że Marokańczyk osobiście dopuścił się aktów terrorystycznych, dodał jednak, że "czyny sprzeczne z celami ONZ" to nie tylko ataki terrorystyczne. TS przypomniał, że Rada Bezpieczeństwa ONZ w ostatnich latach wyraźnie wyraziła "głębokie zaniepokojenie rosnącym zagrożeniem ze strony zagranicznych bojowników terrorystycznych" oraz "międzynarodowych siatek terrorystycznych".
Trybunał: odmówić statusu uchodźcy
Dlatego, w opinii sądu, z możliwości starania się o status uchodźcy nie powinni być wykluczeni jedynie ewidentni sprawcy ataków terrorystycznych, ale również osoby zaangażowane w działalność terrorystyczną, jak rekrutowanie, planowanie czy transportowanie osób podróżujących za granicę w celu popełnienia lub przygotowania zamachu terrorystycznego.
Trybunał przypomniał, że Lounani został uznany za członka kierownictwa międzynarodowej grupy terrorystycznej, która do dzisiaj znajduje się w stworzonym przez ONZ wykazie osób i organizacji objętych sankcjami w związku z działalnością terrorystyczną.
Zdaniem trybunału działalność Lounaniego, polegająca na udzielaniu wsparcia logistycznego działaniom tej grupy, ma wymiar międzynarodowy, jako że był on zaangażowany w podrabianie paszportów i pomagał ochotnikom chcącym dostać się do Iraku. To, zdaniem trybunału UE, jest wystarczającym argumentem, żeby odmówić mu prawa do uzyskania statusu uchodźcy.
Czytaj więcej
Komentarze