"Przedstawimy propozycje koniecznych zmian w UE". Premier po spotkaniu z szefem MSZ
- W 2016 roku polska polityka zagraniczna była bardzo aktywna; propozycje dotyczące reformy UE i rozwiązania kryzysu migracyjnego to sukcesy naszej dyplomacji - powiedziała we wtorek premier Beata Szydło po rozmowie z szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim. Zapowiedziała, że Polska przedstawi w najbliższym czasie propozycje zmian w UE, która "musi być zreformowana, aby mogła się rozwijać".
Podczas konferencji premier Szydło powiedziała, że - w ramach prowadzonego przeglądu resortów - z ministrem spraw zagranicznych rozmawiała o planach polskiej polityki zagranicznej na 2017 rok. Zapowiedziała, że niebawem szef MSZ wygłosi w Sejmie expose nt. kierunków i założeń polityki zagranicznej rządu w 2017 r.
- 2016 rok to była bardzo aktywna polityka ze strony polskiego rządu. Pan minister Waszczykowski w pierwszej połowie roku koncentrował się przede wszystkim na tych zadaniach, które były postawione przed resortem w związku z organizacją w Warszawie szczytu NATO. To był początek urzędowania rządu PiS. Zależało nam na tym, żeby nawiązać nie tylko stosunki, relacje, z innymi stolicami, ale żeby również założenia polityki zagranicznej przyjęte w programie PiS przełożyć na faktyczne działania - powiedziała premier.
Zaznaczyła, że to był "intensywny rok" w dyplomacji, który miał "owocne zakończenie".
Jak oceniła, w 2016 udało się "zmienić sposób podejścia" do kwestii omawianych na poziomie UE. W tym kontekście mówiła o polskich inicjatywach dotyczących rozwiązania kryzysu migracyjnego i reformy UE. - To sukcesy polskiej dyplomacji - powiedziała szefowa rządu.
"Musi dojść do bardzo głębokiej zmiany"
Jak zaznaczyła premier Polska dąży do tego, żeby dyskusja o reformie została podjęta w UE. - Musimy myśleć o tym i pokazywać, że potrzebna jest zmiana i reforma UE. Dlaczego? Dlatego przede wszystkim, żeby kolejne państwa nie decydowały się na opuszczenie tego gremium, tylko żeby Unia przetrwała, bo jest nam to wszystkim potrzebne. Jest to potrzebne Polsce, jest to potrzebne Europie, zarówno jeśli chodzi o gospodarczy wymiar, jak i polityczny i wymiar bezpieczeństwa. To nie będzie łatwe - powiedziała.
Dodała, że obecnie najbardziej zdeterminowanym państwem, które mówi o potrzebie reformy UE jest Polska, a także Węgry i pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej. - Ale dołączają do nas już inne państwa - powiedziała Szydło.
- Polska jest przygotowana. Mamy propozycje, mamy konkretne rozwiązania i będziemy skuteczni w przeprowadzeniu tego projektu - zapewniła premier.
- Konsekwentne podkreślanie, że UE musi się zreformować, musi dojść do bardzo głębokiej zmiany, być może trzeba rozmawiać o zmianie traktatów, konsekwentne podkreślanie tego faktu przez całe środowisko PiS (...) przynosi efekty. Dzisiaj jest wola rozmowy o zmianach w UE - podkreśliła.
Szydło powiedziała, że jednym z warunków, które stawia Polska jest "wzmocnienie państw narodowych, parlamentów narodowych" i wskazanie katalogu decyzji podejmowanych przez kraje członkowskie UE i wspólnie.
Warunkiem jest też - mówiła premier - "jest zachowanie czterech podstawowych swobód, które w UE obowiązują", czyli obowiązujących na wspólnym rynku swobód przepływu towarów, usług, kapitału i osób. - Z dużym naciskiem na to, żeby było równe traktowanie interesów wszystkich państw członkowskich - zaznaczyła szefowa rządu.
"Im więcej zabezpieczeń w Europie, tym lepiej"
Szef MSZ wskazał trzy płaszczyzny reformy UE, na których zależy Polsce - Wspólną Politykę Bezpieczeństwa i Obrony, wspólny rynek oraz relacje między instytucjami.
Waszczykowski powiedział, że Polska jest za tym, by tworzyć WPBiO, "bo im więcej zabezpieczeń w Europie, tym lepiej", ale nie chce dublowania wysiłków oraz rywalizacji z NATO. Dodał, że Polska woli budowę WPBiO, która zacznie się od wspólnej obrony granic niż od budowy jednolitego przemysłu obronnego, co oznaczałoby dominację wielkich koncernów z Europy Zachodniej.
Odnosząc się do wspólnego rynku, Waszczykowski pytał, czy ma on być w dalszym ciągu konkurencyjny, czy bardziej protekcjonistyczny, przez ujednolicenie płacy minimalnej lub przepisy dotyczące pracowników delegowanych.
Zdaniem szef MSZ należałoby ponownie zdefiniować relacje między istniejącymi instytucjami UE, rolę Komisji Europejskiej i relacje między instytucjami UE a państwami członkowskimi.
"Wykonane w 100 proc."
Minister spraw zagranicznych, przypominając m.in., że w Polsce znajdują się już żołnierze amerykańscy, mówił, że postawione w ubiegłym roku zadanie dotyczące bezpieczeństwa Polski zostało zrealizowane. Jak podkreślił, status bezpieczeństwa Polski staje się zrównany ze statusem bezpieczeństwa państw Europy Zachodniej.
Szef MSZ powiedział też, że rząd nie zaniedbał w 2016 r. także przyjaciół w UE i polityki wschodniej. Mówił, że rząd w 2016 r. odbył liczne konsultacje międzyrządowe, a premier miała możliwość spotkania praktycznie wszystkich przywódców europejskich.
- Zadania zostały wykonane w 100 proc. - powiedział Waszczykowski.
Szef MSZ uważa, że 2017 będzie rokiem trudnym m.in. ze względu na sytuację wokół Europy i w samej Europie.
"Nadal intensywnie będziemy domagać się zwrotu wraku Tupolewa"
- Jeżeli chodzi o odzyskanie wraku Tupolewa - jest to rzeczywiście dla nas niezwykle ważna sprawa - zabiegi dyplomatyczne trwały przez cały ubiegły rok. Będziemy dalej intensywnie domagać się zwrotu wraku polskiego samolotu, najważniejszego dowodu katastrofy smoleńskiej i też własności polskiego państwa - powiedziała Szydło.
- Na pewno te działania, które zostały już rozpoczęta będą cały czas kontynuowane - dodała szefowa rządu.
Minister spraw zagraniczny Witold Waszczykowski powiedział, że dokumenty, które "przejrzał w 2010 r., czyli po katastrofie, do końca 2010 roku i początku 2011 r., nie wskazują, aby poprzednia dyplomacja polska kiedykolwiek podniosła wtedy prośbę o zwrot wraku".
- To oznacza, że wtedy straciliśmy szansę, aby ten wrak odzyskać. To wtedy przyjęliśmy błędną koncepcję, błędną interpretację prawną wyjaśniania przyczyn tej katastrofy i to wtedy popełniono fundamentalne błędy, aby wyjaśnić te przyczyny i odzyskać wrak - powiedział Waszczykowski.
Pytany, czy teraz mamy jakiejkolwiek szanse, szef MSZ odpowiedział: "coraz mniejsze".
23 grudnia ub.r. na dorocznej konferencji prasowej prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że zwrot wraku samolotu, który rozbił się w kwietniu 2010 roku pod Smoleńskiem, nie jest możliwy, dopóki Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej będzie prowadził śledztwo.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze