Tragiczny wypadek na stoku w Wiśle. Nie żyje narciarz
Narciarz prawdopodobnie wybił się na muldzie i upadł na zlodowaciałą pryzmę śniegu. Do zdarzenia doszło w piątek. Mężczyznę leżącego poza trasą zauważył z wyciągu jeden z turystów. Powiadomił służby ratunkowe. 20-letni mieszkaniec Chojnic zmarł kilka godzin później w krakowskim szpitalu.
Dokładne okoliczności zdarzenia bada policja. - Z wstępnych ustaleń wynika, że 20-latek wywrócił się i uderzył w lodową bryłę. Doznał ciężkich obrażeń ciała - powiedział Polsat News podkom. Rafał Domagała z cieszyńskiej policji.
- Doszło do urazu kręgosłupa, narciarz był nieprzytomny cały czas. Pomoc została udzielona praktycznie natychmiast. Na miejscu była karetka pogotowia i śmigłowiec - powiedział, cytowany przez radiobielsko.pl, Maciej Stanisławski, dyżurny ratownik beskidzkiej grupy GOPR.
Jeszcze w sobotę policja prowadziła oględziny na miejscu zdarzenia.
Polsat News, radiobielsko.pl,
Komentarze