Zmarł Miguel Ferrer. Widzowie zobaczą go w nowym "Miasteczku Twin Peaks"
Widzowie znali aktora głównie z popularnych seriali. Grał m.in. w "Opowieściach z krypty", "Trzeciej Planecie od Słońca", "Policjantach z Miami" i "Agentach NCIS: Los Angeles". W pierwszą poważniejszą rolę na dużym ekranie wcielił się w "Robocopie" w 1987 roku.
Aktor zmarł w wieku 61 lat. Chorował na raka.
NCIS: Los Angeles - Miguel Ferrer passes away https://t.co/0B20WZ4pfP pic.twitter.com/PL0j5SQYGa
— SpoilerTV NCIS LA (@STV_NCISLA) 19 stycznia 2017
Początek filmowej drogi Ferrera przypadł na lata 80. Gościnnie zagrał w pojedynczych odcinkach seriali telewizyjnych (m.in. "Magnum", "Posterunek przy Hill Street").
Poważniejsze role filmowe na dużym ekranie otrzymywał po zagraniu Roberta Mortona w "Robocopie". Od tego czasu często wcielał się w czarne charaktery z cynicznym poczuciem humoru. Grał także policjantów i detektywów.
Widzowie zobaczą go w jeszcze jednym serialu. Kolejna odsłona hitu "Miasteczko Twin Peaks" planowana jest na 21 maja 2017 roku. Ferrer wcielił się w rolę Alberta Rosenfielda.
filmweb.pl, edition.cnn.com