Maleją szanse na odnalezienie żywych w zasypanym hotelu we Włoszech
Do tej pory z zasypanego przez lawinę hotelu w Abruzji w środkowych Włoszech wydobyto ciała czterech ofiar - podały włoskie media. Na ogłoszonej przez nie liście gości hotelu nie ma Polaków.
Maleją szanse na znalezienie żywych ludzi w całkowicie zasypanym przez lawinę hotelu w Abruzji w środkowych Włoszech. - Nadzieje są mniejsze z każdą godziną - powiedział w czwartek wieczorem burmistrz miejscowości Farindola Ilario Lacchetta. Do tej pory z zasypanego hotelu wydobyto ciała czterech ofiar.
Zaginionych ponad 25 osób
Zaginionych jest ponad 25 osób. Uratowało się dwóch mężczyzn, którzy w środę po południu, w chwili zejścia lawiny spowodowanej przez trzęsienie ziemi, byli poza budynkiem.
Ponad 120 ratowników będzie całą noc przekopywać rumowisko i zwały śniegu, które zasypały hotel Rigopiano.
- Obecnie nie mamy informacji o ludziach, którzy w środku ocaleli z katastrofy. Mamy nadzieje. Cały czas kopiemy - powiedział szef pogotowia górskiego z pobliskiego miasta Pescara Alberto Albani.
Psy nie natrafiły na ślad żywych ludzi
Lokalne władze podkreślają, że sytuacja na miejscu jest dramatyczna.
Gigantyczna lawina runęła na hotel z wysokości 2400 metrów nad poziomem morza.
Hotelu już nie ma - mówią strażacy. Przyznają, że psy nie trafiły na ślady obecności żywych ludzi.
Ogromna lawina zeszła w środę po południu w rezultacie kilku wstrząsów sejsmicznych o magnitudzie ponad 5 w środkowych Włoszech.
PAP
Czytaj więcej