Obama ułaskawił 64 osoby. Skrócił też karę Chelsea Manning
Na trzy dni przed zakończeniem urzędowania prezydent Barack Obama podpisał cały szereg dokumentów skracających kary więzienia dla 209 skazanych oraz 64 ułaskawienia. Wśród osób, wobec których zastosowano zamianę kary pozbawienia wolności jest Chelsea Manning.
Odbywająca karę 35 lat więzienia za przekazanie demaskatorskiemu portalowi WikiLeaks tysięcy poufnych dokumentów dyplomacji USA, Chelsea Manning opuści więzienie jeszcze w maju bieżącego roku - poinformował we wtorek Biały Dom.
28-letnia Manning została skazana w 2010 roku za szpiegostwo jeszcze jako mężczyzna - starszy szeregowy armii USA Bradley Manning. Wkrótce potem oświadczyła jednak, że czuje się kobietą. Karę pozbawienia wolności odsiaduje od 2013 r. Od 2015 roku jest poddawana terapii hormonalnej w oczekiwaniu na operację zmiany płci.
Przyznała się i wyraziła skruchę
We wrześniu Manning przeprowadziła w więzieniu głodówkę, uskarżając się na warunki odbywania kary oraz odmowę podawania jej leków, których potrzebuje jako osoba transseksualna. Głodówkę zakończyła po otrzymaniu od armii obietnicy, że będzie mogła poddać się operacji mimo pobytu w więzieniu.
Jednym z powodów zamiany kary pozbawienia wolności w wypadku Manning jest - jak podkreślono w komunikacie Białego Domu - to, że przyznała się do winy i wyraziła skruchę. Swe postępowanie motywowała podczas głośnego procesu, jaki toczył się w 2013 r., dysforią płci (zaburzeniami tożsamości płci).
Tysiące tajnych dokumentów
Materiały skopiowane przez Manning w okresie od listopada 2009 r. do maja 2010 r., zostały przez nią przekazane portalowi WikiLeaks. Pakiet zawierał tysiące tajnych dokumentów, w tym 250 tys. depesz Departamentu Stanu. Zostały one wykorzystane przez media, wywołując sensację w 2011 roku.
Wśród kilkuset tysięcy dokumentów były zastrzeżone raporty z Iraku i Afganistanu oraz informacje o więźniach przetrzymywanych bez procesów w Guantanamo. Najgłośniejszym z ujawnionych dokumentów był zapis wideo ataku śmigłowcowego w Iraku z 2007 roku. Zginęli wówczas cywile, wśród nich pracownicy agencji Reutera.
"Stanowisko WikiLeaks nie miało znaczenia"
Twórca WikiLeaks, Julian Assange wyraził we wtorek wieczorem radość z powodu zamiany rodzaju kary dla Manning za pośrednictwem swych prawników, którzy przekazali jego oświadczenie agencji AFP. Wezwał w nim władze Stanów Zjednoczonych, aby zaprzestały walki z ludźmi, którzy "w porę ostrzegają i publikują, jak czyni to WikiLeaks i on sam".
Rzecznik Białego Domu zaznaczył podczas konferencji prasowej, że "stanowisko WikiLeaks w sprawie Manning nie ma i nie miało nic do rzeczy przy podejmowaniu decyzji przez prezydenta".
Ułaskawienie gen. Cartwrighta
Obama ułaskawił także skazanego w październiku ubiegłego roku generała w stanie spoczynku Jamesa Cartwrighta.
68-letni Cartwright był wiceprzewodniczącym kolegium szefów sztabów amerykańskich sił zbrojnych w latach 2007-2011 i uważano go za jednego z głównych doradców prezydenta USA Baracka Obamy. Uchodził za eksperta w zakresie technicznych aspektów wojny cybernetycznej.
Skazany za mataczenie
Zdaniem prokuratury emerytowany generał mógł być źródłem przecieku informacji zawartych w książce dziennikarza "New Tork Timesa" Davida Sangera. Z ujawnionych dotąd dokumentów nie sposób ustalić, jakie informacje miał ujawnić pisarzowi Cartwright. Agencje przypominają w tym kontekście, że Sanger pisał wcześniej o tajnym cyberataku na irańskie obiekty nuklearne i o wykorzystaniu komputerowego wirusa Stuxnet do przejściowego unieruchomienia wirówek, używanych przez Iran do wzbogacania uranu.
Ostatecznie tego zarzutu nie udało się udowodnić i Cartwrighta skazano za mataczenie i składanie fałszywych zeznań.
W trakcie kadencji dobiegającej końca w piątek prezydent Barack Obama zastosował prawo łaski w 212 przypadkach. Podpisał też 1385 aktów zamiany kary pozbawienia wolności na karę ograniczenia wolności czy skrócenia kary.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze