Zarząd KOD wezwał Kijowskiego do "niezwłocznego ustąpienia" ze stanowiska
Zarząd Główny Komitetu Obrony Demokracji podjął uchwałę wyrażającą brak zaufania do swojego przewodniczącego Mateusza Kijowskiego i wezwał go do niezwłocznego ustąpienia z funkcji. To jedna z decyzji jakie zapadły na zakończonym we wtorek posiedzeniu zarządu KOD. Kijowski pytany po zakończeniu posiedzenia o postanowienia zarządu odmówił komentarza. Zaznaczył, że nie zrezygnował ze stanowiska.
To efekt głośnej afery z fakturami za usługi informatyczne na ponad 120 tys. zł, jakie miała wystawić KOD firma MKM-Studio należąca do Mateusza Kijowskiego.
"Zarząd podjął uchwałę, wyrażającą brak zaufania do przewodniczącego Zarządu Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji Mateusza Kijowskiego i wzywającą go do niezwłocznego ustąpienia z funkcji przewodniczącego Zarządu" - głosi komunikat Biura Prasowego KOD.
Nie zwrócono pieniędzy
Zgodnie z jego treścią, podczas posiedzenia zarządu omówione zostały nieprawidłowości finansowe, dotyczące rozliczeń Kijowskiego oraz KOD. "Zarząd stwierdził, że środki finansowe wypłacone spółce MKM Studio tytułem faktur nie zostały zwrócone do Stowarzyszenia do dnia 16.01.2017." - poinformowano.
Ponadto zarząd przyjął rezygnację Piotra Chabory z funkcji Członka Zarządu KOD i skarbnika stowarzyszenia oraz zdecydował o przyjęciu do zarządu Krzysztofa Łozińskiego. Ma on wspólnie z zarządem przygotować program naprawczy, obejmujący w szczególności sprawy formalno-księgowe oraz zaproponować zmiany w statucie stowarzyszenia, które zagwarantują "pełną transparentność" jego działań.
KOD rozwiązał również umowę z dotychczasowym biurem rachunkowym. Zapowiedziano także podpisanie umowy z firmą, która przeprowadzi audyt księgowo-finansowy w KOD.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze