"Razem przeciwko rasizmowi". Protest w stolicy
W niedzielę w Warszawie odbyła się manifestacja przeciwko rasizmowi. - Nie jest to protest pierwszy i na pewno nie ostatni. Ruch antyrasistowski będzie musiał organizować jeszcze wiele takich akcji - powiedział Filip Ilkowski z koalicji Zjednoczeni przeciw Rasizmowi.
Protestujący zgromadzili się po południu w pobliżu stacji metra Centrum. Przynieśli transparenty, na których wypisano m.in "Stop rasizmowi, antysemityzmowi, islamofobii", "Razem przeciwko rasizmowi".
"Ta fala już wezbrała"
Przewodniczący partii Zieloni Marek Kossakowski powiedział podczas protestu, że prawa człowieka to jeden z filarów jego partii. - Obrona praw uchodźców, sprzeciwianie się rasizmowi, ksenofobii, nacjonalizmom leży u samych podstaw programu naszej partii - powiedział. Jak dodał, wydarzenia w Ełku nie są już sygnałem ostrzegawczym. - Ta fala już wezbrała. Przez całe lata bagatelizowano pojedyncze wypadki napaści na obcokrajowców czy napaści słownych. W tej chwili to jest powszechne. Nie potrafiliśmy się temu przeciwstawić, a przyzwolenie było rosnące - zaznaczył. Dodał, że takich manifestacji jak ta na pewno będzie więcej.
Filip Ilkowski z koalicji Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi powiedział, że wiec jest reakcją na wydarzenia ostatnich dni w Polsce. - Dochodziło do ataków na bary z kebabem, do pobić ludzi w szeregu miast. Chcemy pokazać, że większość ludzi w Polsce nie jest rasistami. (...) Nie jest to protest pierwszy i na pewno nie będzie ostatni. Na pewno ruch antyrasistowski będzie musiał organizować jeszcze wiele takich akcji. Naszą kolejną jest demonstracja z 18 marca, która jest częścią Międzynarodowego Dnia Walki z Rasizmem - zaznaczył.
Zabójstwo w Ełku
Po zamieszkach, do których doszło 1 stycznia przed lokalem Prince Kebab w Ełku, zatrzymano ponad 30 osób. Zamieszki wybuchły po tym, gdy w noc sylwestrową właściciel baru wraz z pracownikiem w czasie szarpaniny śmiertelnie ranili nożem 21-latka, który ukradł z lokalu dwie butelki coli. We wtorek sąd w Ełku tymczasowo aresztował Tunezyjczyka i Algierczyka - podejrzanych o zabójstwo.
W sobotę kilkadziesiąt osób - działaczy ONR i Młodzieży Wszechpolskiej - wzięło udział w manifestacji antyimigranckiej w Ełku. Manifestowano na ełckim placu Jana Pawła II pod hasłem "Ełk wolny od dżihadu". Po wystąpieniach kilku osób część uczestników spotkania przeszła w miejsce, gdzie zginął 21-latek. Po krótkiej modlitwie złożono tam kwiaty i zapalono znicze.
Z kolei w sobotę w Poznaniu odbyła się manifestacja pod hasłem "Stop przemocy na tle rasowym". Kto ludzi bije, temu serce gnije - skandowali uczestnicy manifestacji na placu Wolności w Poznaniu, w której, według policji, uczestniczyło ok. 250 osób. Także w sobotę kilkadziesiąt osób wzięło udział w proteście przeciw rasizmowi w Ozorkowie (Łódzkie). Kilka dni wcześniej został tam brutalnie pobity obywatel Pakistanu.
PAP
Czytaj więcej