"Harry w szkole wpadał nieustannie w tarapaty". Listy księżnej Diany zostaną wystawione na aukcji
Ręcznie napisane listy i notatki księżnej adresowane do ówczesnego stewarda w pałacu Buckingham, Cyrila Dickmana, wystawione zostaną w domu aukcyjnym Cheffin w Cambridge. Diana opisuje w nich zachowanie ukochanych synów, a w jednym - dziękuje za "uroczą kartkę" wysłaną po narodzinach księcia Harry’ego. Listów jest 40, a ich wartość ma wynosić od 300 do 900 funtów (około 1550-4644 zł).
Z listów można się dowiedzieć, że książę Harry "w szkole wpadał nieustannie w tarapaty", podczas gdy William "zasypywał" swojego małego braciszka "niekończącym się potokiem uścisków i całusów, ledwo dopuszczając do niego rodziców".
"Reakcja na narodziny jednej malutkiej osóbki całkowicie nas przytłacza i ledwo mogę oddychać z powodu masy kwiatów, jakie nam przysłano!" - pisała Diana.
Listy sprzedaje rodzina Dickmana, który przepracował w pałacu Buckingham ponad 50 lat i nazywany był "ulubieńcem wszystkich członków rodziny królewskiej".
To nie jedyne przedmioty wystawione na aukcji. Cheffin sprzedaje też listy do Dickmana od królowej (w jednym z nich dziękuje mu za poświęcone jej myśli i wyrazy sympatii okazane po śmierci Królowej Matki), nieotwarte pudełko z tortem ślubnym z 1947 r., kiedy to Elżbieta wyszła za mąż za księcia Filipa (wartość ciasta to nawet 300 funtów czyli ok. 1550 zł), i kartki świąteczne od królowej, księżnej Diany i księcia Karola.
BBC News
Czytaj więcej
Komentarze