Liczyłem, że strategia PiS ulegnie zmianie - Ujazdowski o powodach odejścia z partii
- Nie jestem i nie będę specjalistą od słabych stron prezesa PiS. Za to, co się dzieje, przypisuję odpowiedzialność kierownictwu partii, nie jednej osobie. Wszyscy są dojrzałymi i poważnymi ludźmi. To nie są wyłącznie decyzje Kaczyńskiego, tylko całego kierownictwa - powiedział w Polsat News europoseł Kazimierz Michał Ujazdowski, który we wtorek ogłosił decyzję o rezygnacji z członkostwa w PiS.
Jak podkreślił, "nie demonizuje Jarosława Kaczyńskiego". - Pamiętam prezesa PiS jako bardzo gorącego obrońcę reguł konstytucyjnych, kiedy Lech Wałęsa jako prezydent próbował poza prawem rozwiązać parlament w 1994 r. - dodał.
Ujazdowski powiedział, że "żadnej decyzji nie podejmuje pod wpływem emocji".
- Liczyła się także nadzieja na to, że strategia przyjęta przez kierownictwo PiS ulegnie zmianie. Zawsze trzeba mieć nadzieję na to, że złe decyzje ulegną korekcie - stwierdził.
"Moja decyzja jest ostateczna"
Zaznaczył, że "nie ma żadnych rachub politycznych".
- Odpowiedzialność za dobro państwa podyktowała moje kroki. Gdyby PiS nie obrał takiej strategii, koncentrowałbym się na pracy w Parlamencie Europejskim i tego sporu by nie było - dodał.
Jak podkreślił, "nie dostosowywał swojej decyzji do reguł marketingowych". - Nie nastawiam się na ciągłą obecność w mediach. Wyraziłem swoje przekonanie, podałem uzasadnienie mojej decyzji, ona jest ostateczna i na tym poprzestaję - wyjaśnił.
"Niekończąca się wojna plemienna"
- Miałem prawo sądzić, że rządy PiS będą odpowiadać temu, co głosiliśmy w kampanii wyborczej - powiedział Ujazdowski. Na pytanie Bartosza Kurka, czy w takim razie kampania wyborcza PiS była kłamstwem, odpowiedział, że "nie". - Chcę powiedzieć, że odstąpiono od jej przesłania po tak wysokim zwycięstwie wyborczym, które było niespodziewane - ocenił.
Zdaniem europosła "zawzięty spór", który ma miejsce w Polsce, to "prawdziwe nieszczęście".
- Zarówno dyskwalifikowanie moralne opozycji przez PiS, jak i zapowiedź rewanżu ze strony opozycji. To zawziętość, której trzeba w Polsce uniknąć, bo to perspektywa niekończącej się wojny plemiennej - dodał Ujazdowski.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze