Wyższa płaca minimalna, droższa żywność. Co i ile będzie kosztowało w 2017 roku
Po dwóch latach deflacji w polskiej gospodarce eksperci prognozują 1-proc. inflację. Oznacza to podwyżki cen niektórych artykułów, choć tych zmian nie odczujemy od razu. Schudną też portfele kierowców, zwłaszcza tych, którzy kupią używane auto. W dobrej sytuacji są pracownicy budżetówki - mają otrzymać wyższe pensje.
Według ekspertów podrożeje żywność, szczególnie mleko, masło i chleb. Podwyżki wynikają ze wzrostu kosztów produkcji i transportu. Agencja Rynku Rolnego prognozuje, że ceny pszenicy mogą być o 7 proc. wyższe niż rok temu. Ceny żyta mają być zbliżone.
W przypadku niektórych produktów podwyżki wyniosą kilkanaście, kilkadziesiąt groszy, jak np. za opakowanie jaj.
Zaoszczędzą właściciele nowych aut
Chudy rok przychodzi dla kierowców. Zapłacą oni więcej za rejestrację aut, paliwo i polisy ubezpieczeniowe - obowiązkowe i dobrowolne.
Opłatę za pierwszą rejestrację samochodu w Polsce odczują właściciele starych i używanych pojazdów. Najmniej zapłacą właściciele aut prosto z salonu - wyprodukowanych w 2016 roku. Najwięcej osoby, które kupią samochód wyprodukowany w 2004 roku lub wcześniej.
Wzrosną także ceny paliw. To efekt mniejszego wydobycia ropy po ustaleniach przedstawicieli OPEC z państwami spoza kartelu. Na stacjach benzynowych zapłacimy więcej także ze względu na niekorzystny kurs złotego w stosunku do dolara.
Niższy podatek CIT
1 stycznia weszła w życie duża nowelizacja ustawy o VAT. Stawka CIT dla małych podatników została obniżona z 19 proc. do 15 proc. Obejmuje firmy, których przychód ze sprzedaży (wraz z kwotą należnego podatku od towarów i usług) nie przekroczył 1,2 mln euro rocznie. Najmniejsze firmy nie zapłacą jednak niższych podatków.
Obowiązuje też nowelizacja ustawy o CIT, która zakłada obniżenie limitu transakcji gotówkowych z 15 tys. euro do 15 tys. zł. Firmy, które płatności powyżej 15 tys. zł będą dokonywać gotówką, a nie przelewem bankowym, nie będą mogły zaliczyć ich do kosztów uzyskania przychodu. Według rządu ma to ograniczyć szarą strefę.
Przeciętny Kowalski otrzyma wyższą pensję
Wzrośnie płaca minimalna, a także minimalna stawka godzinowa. Minimalna stawka godzinowa (13 zł) obowiązuje także zatrudnionych na umowę zlecenie i samozatrudnionych. Media donoszą, że część pracodawców zastanawia się, jak ominąć podwyżki.
Podwyżki czekają pracowników budżetówki. Pensje żołnierzy wzrosną średnio o 380 złotych. O 253 zł więcej otrzymają policjanci i strażacy. Podwyżki rząd przewidział także dla straży granicznej, funkcjonariuszy biura ochrony rządu oraz dla urzędników.
Ten rok to pierwszy pełny rok obowiązywania 500+. Rząd nie planuje żadnych zmian w wysokości tego świadczenia.
Polsat News
Komentarze